Tym razem celem naszej wyprawy było przetestowanie w terenie systemu SeeMap.

seemapPonieważ zależało nam głównie na sprawdzeniu jego możliwości odwzorowania terenu 3D, wybraliśmy rejon „mocno” górzysty, czyli Tatry. Trasą testową była spacerowa droga z Wierch Porońca przez Rusinową Polanę na Gęsią Szyję.

System SeeMap jestcompass darmową aplikacją przygotowaną dla Wydawnictwa COMPASS. Umożliwia dostęp do bardzo obszernej biblioteki map turystycznych w wersji standardowej i 3D oraz do nawigacji GPS w terenie http://www.compass.krakow.pl/content/mapy-gps/seemap

Zaczynamy od standardowej wersji mapy, Mapa Tatr w Aplikacji SeeMap (PC)którą możemy otworzyć na PC, tablecie lub smartfonie. Po zainstalowaniu systemu na naszym urządzeniu i wybraniu mapy „Tatry Polskie Słowackie cz. Wschodnia v 1.12 Compass” możemy przygotować naszą wyprawę korzystając z wygodnej wersji elektronicznej. Nie ma żadnych problemów z przewijaniem obszaru, powiększeniami, szczegółami i co najważniejsze mapa jest aktualna. Na stronach Mapa Tatr w Aplikacji SeeMap (smartfon)COMPASS znajdziemy wszystkie niezbędne informacje i linki do instalacji i obsługi aplikacji.

Przede wszystkim interesowało nas, jak aplikacja zainstalowana na smartfonie radzi sobie w terenie. Wybraliśmy jeden z bardzo popularnych, nie najnowszych modeli Samsunga GT-I8160 z systemem Android 4.1.2.

Pierwszym punktem testowym była Rusinowa Polana. Porównujemy wskazania i obraz na wyświetlaczu z rzeczywistością. Najważniejszym elementem jest zgodność odczytu GPS – (punktu wskazującego nasze położenie) z podkładem mapy. Jeżeli fizycznie stoimy np. na środku Rusinowej PolanTestujemy aplikację SeeMap nad Rusinową Polanąy, to strzałka na wyświetlanej mapie powinna to dokładnie potwierdzać. Dodatkowo możemy sprawdzić odczyt wysokości GPS ze stanem faktycznym. Porównujemy dane i wszystko się zgadza.

Testujemy aplikację SeeMap na Rusinowej Polanie

Na drugim punkcie testowym, w połowie drogi z Rusinowej Polany na Gęsią Szyję również wszystko się zgadza.

Na samym wierzchołku Gęsiej Szyi dane dotyczące położenia są zgodne z rzeczywistym. Notujemy drobną odchyłkę wysokości – wskazania GPS to 1525 m n.p.m., a faktycznie wysokość szczytu wynosi 1489 m n.p.m. Różnica 36 m wysokości jest w zupełności do przyjęcia. Należy pamiętać, że pomiar pionowy w przypadku cywilnych systemów GPS jest znacznie trudniejszy niż w poziomie i jest obarczony błędem ok. 50 m. Jest to zależne od bardzo wielu czynników (terenowych i sprzętowych), ale dla potrzeb turystyki wystarczające pod warunkiem, że mamy tego świadomość.

Przechodzimy do głównego testu, czyli wizualizacji 3D.

Pierwszy element to możliwość obejrzenia trasy i otoczenia, możemy sprawdzić co nas czeka: czy będą strome podejścia, miejsca widokowe itd. Dla przykładu możemy porównać, jak wygląda podejście zielonym szlakiem z Rusinowej Polany.

Górna część Rusinowej Polany - podejście na Gęsią SzyjęSeeMap 3D - górna część Rusinowej Polany - podejście na Gęsią Szyję

Obraz systemu SeeMap 3D jest zawsze „podniesiony” w stosunku do tego, co widzimy w rzeczywistości stojąc na ziemi. Tak jakby kamera, z której obraz wyświetlany na ekranie smartfona znajdowała się co najmniej 100 m nad miejscem gdzie się znajdujemy. W pierwszej chwili wydaje się to wadą czy utrudnieniem, jednak gdy przeanalizujemy taki sposób pokazania terenu, to zauważymy, że dzięki temu możemy zobaczyć otoczenie z szerszej perspektywy. Po prostu widzimy trochę więcej niż w rzeczywistości.

Teraz parę przykładów wykorzystania SeeMap 3D do rozpoznawania otaczających nas gór i zapoznania się z topografią rejonu.

Jesteśmy na szczycie Gęsiej Szyi i widzimy przed sobą Widok z Gęsiej Szyi na otoczenie Doliny Waksmundzkiejwysoko położoną dolinę otoczoną dwoma łączącymi się nad nią masywami. Porównujemy rzeczywistość z obrazem 3D na smartfonie i bez problemu odczytujemy nazwę doliny i otaczających ją szczytów. Jeżeli opis nie jest widoczny w całości, wystarczy lekko obrócić kąt mapy 3D i bez problemu odczytamy odpowiednie nazwy.

Otoczenie Doliny Waksmundzkiej widziane z Gęsiej Szyi 1489 mJeżeli włączymy przycisk panoramy to wystarczy odpowiednio obrócić telefon. Bez problemu odczytujemy nazwę Doliny Waksmundzkiej i otaczających ją od wschodu Skrajnego Wołoszyna i od zachodu Małej Koszystej, Wielkiej Koszystej i Waksmundzkiego Wierchu. Dolinę od południa zamyka Wielki Wołoszyn, za którym znajduje się Przełęcz Krzyżne. O tym, że tam właśnie jest przełęcz dowiadujemy się już tylko z SeeMap, ponieważ w rzeczywistości ze szczytu Gęsiej Szyi jej nie widać.

Podobnie przy rozszyfrowywaniu bardziej odległych panoram możemy bez problemów zapoznać się ze szczegółami oglądanych widoków.

Patrząc z Rusinowej Polany lub Gęsiej szyi w głąb Doliny Białej Wody możemy odpowiednio operując naszym smartfonem przenieść się w odległy jej fragment i odczytać nazwy topograficzne.

Posługując się SeeMap 3D ważne jest, aby dobrze wybierać ustawienia powiększenia i wielkości fragmentu terenu.

Poniżej kilka kolejnych przykładów zdjęć i obrazów SeeMap 3D.

Oczywiście wiele zależy od urządzenia, na którym zainstalowana jest aplikacja – wielkości ekranu i jego pamięci operacyjnej.

System SeeMap oferuje również możliwości związane z rejestrowaniem śladu planowanej i przebytej trasy oraz uzyskanie profilu zawierającego odległość, czas przejścia, przewyższenie, itp. Wszystkie instrukcje z przykładami są podlinkowane do strony COMPASS.

Podsumowując, SeeMap wart jest polecenia z wielu powodów:

  • aplikacja jest darmowa
  • cena poszczególnych map jest porównywalna z ich wydaniem papierowym
  • dostępne są najnowsze wydania map
  • przed zakupem danej mapy możemy ją obejrzeć i wypróbować wszystkie opcje
  • obsługa systemu jest prosta i intuicyjna
  • wskazuje na mapie naszą aktualną pozycję
  • umożliwia planowanie trasy (tworzenie punktów, rysowanie trasy i zapis śladu)
  • umożliwia nawigowanie wzdłuż wyznaczonej trasy
  • dokładność i sposób odwzorowania terenu w opcji 3D jest w zupełności wystarczający dla potrzeb turystyki
  • aplikacja jest kompatybilna z wieloma urządzeniami i systemami

Górskie mapy Wydawnictwa COMPASS używamy od dawna i przyzwyczailiśmy się do ich jakości, charakteru i szaty graficznej. Teraz z przyjemnością przeszliśmy na ich wersje elektroniczne.