8 lutego 1909 r. w lawinie śnieżnej u stóp Małego Kościelca zginął Mieczysław Karłowicz (ur. 11 grudnia 1876 r.).
W powszechnej świadomości, szczególnie wśród osób nie związanych z górami, Karłowicz istnieje przede wszystkim jako kompozytor, dyrygent, publicysta i fotograf. Ale czytając jego biografię uderza przede wszystkim jego imponujący dorobek w dziedzinie taternictwa. Długa droga wiodła Karłowicza pod Tatry, wcześniej mieszkał, uczył się i studiował w takich miejscach, jak: Heidelberg, Drezno, Praga, Warszawa, Berlin. Miłość do gór okazała się jednak tak silna, że w 1907 r. na stałe zamieszkał w Zakopanem. Początkowo wspinał się z przewodnikami, towarzyszyli mu np: Jan Kubin, Jan Stopka, Jędrzej Wala Młodszy, Klimek Bachleda. Oprócz tych turystycznych wejść na wszystkie najwyższe i najtrudniejsze tatrzańskie szczyty (Świnica, Granaty, Kozi Wierch, Łomnica, Mięguszowiecki Sczyt), odbywał Karłowicz swoje pierwsze samotne taternickie wyprawy, często prowadząc je nowymi drogami, np. na: Rohacze, Osobitę, Jagnięcy Szczyt.
Karłowicza wyróżniały nie tylko sukcesy wspinaczkowe, ale przede wszystkim jego podejście do turystyki górskiej: ważniejsze od samego zdobycia szczytu były towarzyszące temu przeżycia estetyczne. To właśnie on jest autorem słów: „Szanujcie ciszę i majestat gór”. Jak czytamy w WET: „Karłowicz był wzorem i ideałem turysty górskiego”.
Drugą jego pasją, oprócz taternictwa, były narty. Karłowicz, wraz z Zaruskim uważany jest za jednego z pionierów narciarstwa. Był członkiem Zakopiańskiego Oddziału Narciarzy Towarzystwa Taternickiego. Narty wykorzystywał nie tylko do zjazdów, ale głównie do poruszania się po górach, np. podczas swych wejść zimowych na Kościelec, Krzyżne i Żółtą Turnię. W 1908 w towarzystwie Zaruskiego i Kordysa dokonał pierwszego przejścia na nartach trasy z Gąsienicowej Hali przez Liliowe, Zawory i Koprową Przełęcz do Szczyrbskiego Jeziora. Wiele wycieczek odbywał samotnie. To właśnie podczas jednej z nich zginął w lawinie śnieżnej. Było to 8 lutego 1909 r. na wschodnich zboczach Małego Kościelca. W miejscu wypadku postawiono kamień, na którym widnieje napis: „Mieczysław Karłowicz/tu zginął/porwany śnieżną/ lawiną d. 8 lutego/1909/Non omnis moriar”. Pod napisem wykuta jest góralska swastyka – ulubiony znak Karłowicza.
Należy wspomnieć jeszcze o jednym istotnym fakcie w życiorysie Karłowicza. Otóż, wraz z Mariuszem Zaruskim pracował nad projektem powołania Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Jego tragiczna śmierć była bezpośrednim impulsem do powołania tej organizacji, w 1910 r., a odnalezienie jego ciała pod lawiną uznaje się za pierwszą akcję ratowniczą TOPR-u.
Mieczysław Karłowicz został pochowany na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie.
Na Tatrzańskim Cmentarzu Symbolicznym pod Osterwą znajduje się poświęcona jego osobie tablica pamiątkowa.