Punktem wyjścia jest Ochotnica Górna, do której my zawsze dojeżdżamy z Krakowa przez Mszanę Górną, następnie, przepiękną o każdej porze roku, Dolinę Kamienicy (po drodze można wpaść na wodę mineralną w Szczawie), potem skręcamy w Zabrzeżu w prawo na Nowy Targ. Jadąc od Zabrzeża w kierunku Krościenka trzeba zwrócić uwagę, żeby w odpowiednim momencie skręcić w Tylmanowej w prawo do Ochotnicy.

Ochotnica, podzielona na Dolną i Górną, należy do najdłuższych wsi w Polsce, w związku z czym przejazd zajmie nam trochę czasu. W centrum Ochotnicy Górnej mijamy po prawej kościół i cmentarz i kierujemy się dalej, za główną drogą, w kierunku Przełęczy Knurowskiej. Po drodze mijamy kolejne osiedla: Czepiele, Szpuntówka, Ustrzyk i Sikory (bardzo dobre oznakowanie). Przy boisku „Orlik” skręcamy w prawo do osiedla Forendówki.

Poruszamy się wąską asfaltową drogą w głąb coraz węższej doliny potoku Forendowskiego (uwaga przy mijaniu się z samochodami jadącymi z przeciwka). Mijamy stawek ochrony płazów i dojeżdżamy do ostatnich zabudowań, gdzie kończy się droga asfaltowa.

Możemy podjechać jeszcze parę metrów dalej szukając poboczy z miejscem na bezpieczne pozostawienie samochodu. Generalnie jest tam mało miejsca i wszystkie tereny są prywatne. Trzeba brać też pod uwagę możliwość przejeżdżającego ciężkiego sprzętu leśnego. Najlepiej spytać kogoś z mieszkańców okolicznych domków letniskowych o możliwość pozostawienia samochodu. Nigdy nie mieliśmy problemu, ani ze znalezieniem miejsca, ani też z nieprzychylnym nastawieniem osób miejscowych. Oczywiście, jest jeszcze możliwość pozostawienia auta wcześniej, przy głównej drodze i przespacerowanie się ok. 1,5 kilometra opisaną wcześniej drogą.

Dlina potoku ForendowskiegoDlina potoku Forendowskiego