Zachęceni ubiegłorocznym zdobyciem Taillona w Pirenejach – postanowiliśmy w tym roku również zaznaczyć urlop jakimś ciekawym akcentem górskim. Jako, że wszystkich zawsze ciągnie do miejsc, które są “naj” – wybór padł na Mulhacen (3479 m n.p.m.) – najwyższy szczyt kontynentalnej Hiszpanii i w ogóle Półwyspu Iberyjskiego. Mulhacen położony jest w Górach Betyckich, w paśmie o działającej na wyobraźnię nazwie Sierra Nevada (z hiszpańskiego – Góry Śnieżne; pasmo o podobnej nazwie mamy też w Kordylierach w Kalifornii, w USA). Sierra Nevada znajduje się w pobliżu Grenady, więc mogliśmy wygodnie połączyć wyjście w góry ze zwiedzaniem Alhambry.
Autor: Przemysław Borys
Najtrudniejszym etapem wyprawy jest tutaj tak naprawdę jej przygotowanie. Bazą wypadową na szczyt jest z reguły miasteczko Capileira u podnóża Mulhacenu (ok. 1400 m n.p.m.), a stąd – spod biura informacji turystycznej – mamy około 13 kilometrów szutrową drogą do szczytu Alto Chorrillo (2721 m n.p.m.), gdzie zaczyna się już właściwy szlak na Mulhacen. Ten właśnie odcinek wymaga przygotowania, bowiem pomimo istnienia nadającej się do jeżdżenia drogi, mamy tu obszar chroniony, gdzie nie można wjechać samochodem. Ściślej, można samochodem dojechać do pewnej wysokości, do parkingu “Hoya del Portillo” na wysokości ok. 2150 m n.p.m., jest tam (mały) parking (mijaliśmy go, fot. niżej), a obok parkingu szlaban i dalej już trzeba iść pieszo 7 km. Jest także jeszcze i inna alternatywa – dojścia do Mulhacenu z innej strony niż z Capileiry – zaczynając z miejscowości Trevelez (1500 m n.p.m.) – gdzie są parkingi, a stąd można iść do Alto Chorrillo zielonym szlakiem (6 km, 1175 m przewyższenia) lub iść wprost na Mulhacen żółtym szlakiem (11 km, 1920 m przewyższenia).
W naszym wariancie, po osiągnięciu Alto Chorrillo, do szczytu pozostało 5 km i 750 m przewyższenia, a więc – można powiedzieć – “beskidzkie” odległości. Drogę tą pokonaliśmy w około 3 godzin.
Zanim jednak opiszę drogę do góry, wróćmy do logistycznej kwestii pokonania tych 13 km z Capileiry do Alto Chorrillo (punkt widokowy w tym miejscu zwany jest również Mirador Trevelez – od drugiej miejscowości, skąd można tutaj dotrzeć). Otóż najlepiej skrócić sobie drogę, korzystając z usług Servicio de Interpretación de Altas Cumbres, którzy oferują usługi podwożenia busem z Capileiry do Alto Chorrillo. Po dłuższych poszukiwaniach, udało mi się skontaktować z tym biurem po angielsku poprzez adres e-mail siacsur@gmail.com. i dokonać rezerwacji (u nas było to 6 osób za 85.80 euro). Co ciekawe, w dniu odjazdu zamieniliśmy parę słów z obsługą przed wejściem do busa i całkiem dobrze rozmawiali po angielsku, więc jest niewykluczone, że da się z nimi porozumieć również telefonicznie. Bus odjeżdżał rano o godzinie 8:30, a wraca z Alto Chorrillo o godzinie 16:15 – jest więc sporo czasu by spokojnie zdobyć szczyt, a nawet pokręcić się po okolicy.
Jak wspomniałem wyżej, sama droga z Alto Chorrillo na Mulhacen zajęła nam około 3 godzin, w tym około 2:30 do osiągnięcia pierwszego z wierzchołków – Mulhacenu II (3362 m n.p.m.). Na trasie nie ma żadnych utrudnień czy potrzeby wspinania się – szlak prowadzi wygodną ścieżką. Powyżej Mulhacenu II część naszej ekipy zaczęła jednak odczuwać objawy lekkiej choroby wysokościowej – ból i zawroty głowy. Na szczycie oprócz charakterystycznej kapliczki jest dość duże urwisko. W drodze pomiędzy Mulhacenem II i Mulhacenem warto zerknąć w lewo, gdzie można dojrzeć staw Laguna de la Caldera i przylegające do niego schronisko, które teoretycznie można spróbować odwiedzić. Na horyzoncie z kolei, na lewo od Mulhacenu możemy stale podziwiać masyw Velety (3396 m n.p.m.), gdzie znajduje się stacja narciarska (widoczny budynek kolei linowej). Wypada zaznaczyć, że Veleta stanowi kolejną możliwość dotarcia do Mulhacenu – o ile uda nam się zorganizować wyjazd busem lub wjazd kolejką na szczyt – w przeciwnym razie czeka nas raczej znacznie bardziej wyczerpująca wyprawa niż tu opisywana (2×12 km, 1377+452 m przewyższenia; za to np. z podwózką busem – trzeba ją jednak rozpracować przed wyjazdem – do Posiciones del Veleta zostaje 2×8.2 km, 813+481 m przewyższenia).
Droga powrotna zajęła nieco ponad 2 godziny i właściwie gdyby się sprężyć mogliśmy się pokusić jeszcze o odwiedzenie schroniska Refugio Poqueira (2.5 km z Alto Chorrillo, 250 m w dół). Niestety, nie wpisaliśmy tego w plan, więc nie tym razem. Podczas schodzenia słońce było już wysoko na niebie i oprócz tego, że niemiłosiernie paliło, wywoływało metaliczny połysk na skałach.
Błyszczały wprawdzie zapewne gnejsy, ale Sierra Nevada to góry, w których występują rudy żelaza. Występują tu również endemityczne gatunki owadów, jak Baetica Ustulata.