W alpejskiej dolinie Val Camonica we Włoszech znajduje się niezwykły park archeologiczny, w którym zobaczyć można imponującą liczbę, ponad 140 tysięcy petroglifów. Prehistoryczne rysunki związane są ze scenami z życia codziennego i religijnego ówczesnych mieszkańców doliny – rolnictwem, polowaniami, obrzędami religijnymi oraz magią, datowane są na okres od neolitu (5000 p.n.e.) do epoki brązu (1000 p.n.e).
W 1979 roku petroglify zostały wpisane – jako pierwszy obiekt na terenie Włoch – na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Autor: Przemysław Borys
Dzień wcześniej zwiedzaliśmy w nocy Weronę – trochę odespaliśmy i ruszamy do Capo di Ponte w dolinie Val Camonica. Tutaj w wielu miejscach spotkać można neolityczne rysunki skalne – w odróżnieniu od miejsc takich jak Lascaux, gdzie dostęp jest “przez bibułę” – tutaj te rysunki są na wyciągnięcie ręki – nie ma tu żadnych barwników, które trzeba byłoby chronić przed ludźmi, utlenieniem, jest to chyba najlepszy sposób obcowania ze sztuką prehistoryczną, z jakim się dotąd spotkałem. Wchodzimy do parku archeologicznego Naquane – tutaj oglądać można rysunki z okresu od neolitu (5000 p.n.e.) do epoki brązu (1000 p.n.e.).
Za wejściem przechodzimy koło skały 44, na której z trudem udaje nam się cokolwiek znaleźć by dojść do jednego z hitów tego parku – skały numer 1. Ależ tu wysypało tych rysunków!
Zbliżenie kilku rysunków ze skały nr 1.
Po obejrzeniu skały nr 1 ruszyliśmy dalej. Po drodze zainteresował nas symbol, który jak się wydawało oznacza statek – ale jest to jednak symbol domu. (Później spotkaliśmy skałę, gdzie była przedstawiona cała “wioska”, z opisem). Natomiast tuż obok “statku” znajdowała się skała 34 z przedstawieniem procesji modlitewnej pod przewodnictwem kapłana. Wśród procesji (po prawej) można rozróżnić mężczyzn i kobiety po symbolu kropki lub kreski pomiędzy nogami.
Nieco dalej spotkaliśmy symbol tego parku archeologicznego – niezwykle plastycznie wykonany wizerunek biegnącego człowieka.
Na zakończenie, mijamy skałę 50 z ogromną ilością postaci ludzkich. Stąd – kierujemy się do parkingu, na którym zostawiliśmy auto (oznakowany, darmowy parking przy głównej szosie).
Zerkamy na szczyty Alp Bergamskich – Monte Elto (2147 m).
Wracając autem w kierunku Werony, mijamy po drodze jezioro Lago d’Iseo. Warto zatrzymać się na jednym z poszerzonych poboczy i zerknąć sobie na wysepkę z zameczkiem Isola di Loreto.