Corno Grande o wysokości 2912 metrów jest najwyższym szczytem Apeninów, znajduje się na terenie Parku Narodowego Gran Sasso i Monti della Laga. Jest to szósty pod względem wybitności szczyt Europy. W języku włoskim nazwa oznacza „Wielki Róg”.
Na szczyt prowadzi kilka szlaków o zróżnicowanej trudności, m.in. stosunkowo łatwy, opisany poniżej, szlak “Via Normale”.
Autor: Przemysław Borys
Kraj: Włochy
Rejon: Apeniny
Punkt wyjścia/powrotu: Capo Imperatore – wypłaszczenie z parkingiem i obserwatorium (Osservatorio Astronomico d’Abruzzo 2138 m).
Czas: 1 dzień
Pora roku: wiosna, lato, jesień
Trudności: trasa “Via Normale” nie ma trudności technicznych, ale warto wyjść na szlak jak najwcześniej, aby uniknąć tłoku w popularnym sezonie turystycznym.
Suma wzniesień: ok. 880 m
Długość trasy: ok. 11 km (tam i z powrotem)
Czas wyprawy: (sam przemarsz): 5:40 h (tam i z powrotem)
Zobacz dodatkowe informacje:
SŁOWNIK EKWIPUNEK POGODA UBEZPIECZENIA
Ten dzień nie był łatwy. Po zameldowaniu “dzień wcześniej” około północy, rano pobudka o 5:00, a następnie mieliśmy blisko 200 km dojazdu na Capo Imperatore – wypłaszczenie z parkingiem i obserwatorium pod Corno Grande – najwyższą górą Apeninów – pod względem wybitności (różnicy między wysokością maksymalną i wysokością otaczających dolin) jest to szósty szczyt Europy. Corno Grande ma kilka wierzchołków, z których najwyższym jest Vetta Occidentale (2912 m nad poziomem morza). Parking jest płatny kilka euro – zatem – przynajmniej z rana – można spodziewać się, że będzie miejsce. Wielu Włochów próbuje parkować nieco wcześniej, przy drodze, trudno powiedzieć na ile legalnie. Trasa – pętla do wierzchołka i z powrotem liczy około 11 km i zgodnie z kalkulacjami mapy można ją zrobić w 5:40 h, w tym podejście 3 godziny. W opisie podałem międzyczasy, jakie ja notowałem.
Z Capo Imperatore można wyruszyć za obserwatorium wprost ku przełęczy (widać ścieżkę odchodzącą z prawej strony za obiektem) lub ruszyć “na wprost” jeśli chce się dotrzeć do schroniska Rifugio Duca degli Abruzzi pod Picco Confalonieri (2422 m). My poszliśmy “tam” drogą przez schronisko.
Po 40 min podejścia, już z poziomu schroniska, otwiera się widok na cel dzisiejszej wędrówki – Vetta Occidentale 2912m. Corno Grande ma kilka wierzchołków w swojej grani, m.in. Vetta Orientale, na który prowadzi ferrata od strony północnej. Po krótkim odpoczynku ruszamy w drogę. Od schroniska przez dłuższy czas prowadzi dość wygodna ścieżka, którą docieramy do przełęczy Sella di Monte Aquila (2335 m), a następnie (łącznie – po 20 minutach) do rozwidlenia szlaków.
To tutaj przez przełęcz Sella di Monte Aquila z Capo Imperatore prowadzi skrót, o którym pisałem wcześniej. Mamy teraz do wyboru dwie trasy: Via Normale i Direttissima. Direttissima niestety jest wyceniana na II w skali wspinaczkowej, znacząco trudniej niż Orla Perć (0+ w skali wspinaczkowej), podobnie do wejścia na Mnicha drogą Robakiewicza czy do Drogi Tatarki na Gerlach. Bez kogoś (przewodnika), kto by nas ubezpieczył, to byłoby niebezpieczne. Niestety, wielu polskich turystów rusza Dirretissimą “na żywioł” – i, owszem, udaje im się – ale jeśli mamy pod opieką kogoś nam bliskiego, to dwa razy zastanówmy się czy go prowadzić tą drogą. Czy w Tatrach poprowadzilibyśmy tą osobę na Mnicha, jeśli nie czujemy się kompetentni? Oczywiście dla taterników, którzy czują, że się wspinają dopiero przy trudnościach “powyżej III”, ta trasa nie będzie stanowiła problemu. My natomiast wybieramy Via Normale.
Za rozwidleniem droga wkrótce zaczyna robić się trudniejsza i stroma. Na zdjęciu z rozwidlenia szlaków na skalistej górze przy końcu ścieżki widać ukośną ścieżkę w skałach. Tam zaczyna się mozolne zdobywanie wysokości. Po około 50 min., po przetrawersowaniu, a raczej wspięciu się na zbocze, wchodzimy na mały płaskowyż (Sella dei Beracciaio, 2506 m), gdzie można popodziwiać widoki (tu chyba na Pizzo Intermesoli 2635 m) i odpocząć. Po chwili ruszamy dalej i otwiera się nam widok na szczyt: oglądamy płaskowyż Conca degli Invalidi (Basen Inwalidów), nad którym góruje grań Corno Grande. Rzut oka wstecz i widzimy Pizzo Intermesoli (2635 m).
Kierując się ku szczytowi zamiast na grań Corno Grande możemy też spojrzeć w lewo – tam zobaczymy Corno Piccolo – który choć mniejszy (2655 m), to bardziej skalisty i poszarpany – tam biegnie też ferrata.
W końcu mijamy Basen Inwalidów i docieramy do podnóża grani szczytowej (godzina marszu z Sella dei Beracciaio). Tu robi się trudno i trzeba już pomagać sobie rękami. Trochę mi to przypominało wejście na Rysy od strony słowackiej. Podejście to pokonujemy około 30 minut, aby wejść na grań, skąd pozostaje około 15 minut do wierzchołka Vetta Occidentale.
Powrót – tą samą drogą co wejście. Do Capo Imperatore przez Sella di Monte Aquila można spokojnie dotrzeć w 2 godziny.