Bardzo atrakcyjna terenowo, ale też wymagająca trasa na Szczebel – czarnym szlakiem z Mszany Dolnej do Lubnia. Trasa ta należy do jednych z bardziej stromych w Beskidach – na jednym z odcinków na odległości 1 km musimy pokonać aż 400 m przewyższenia. Szlak jest jednocześnie bardzo urozmaicony terenowo, prowadzi przez obszar odsłoniętych głazów i wychodni skalnych poprzerastanych korzeniami drzew. Niewątpliwą atrakcją jest też jaskinia „Zimna Dziura”, do której można wejść. Ze szczytu roztacza się panorama Beskidu Wyspowego, zobaczyć stąd można Ciecień , Lubogoszcz, Śnieżnicę, Sałasz, Jaworz, Łopień Wschodni, Ćwilin i Mogielicę.
Uwaga. Czarny szlak przebiega przez szczyt Szczebla z Mszany Dolnej do Lubnia (lub odwrotnie). Po deszczu i przy oblodzeniu śliskie i luźne kamienie mogą utrudniać wędrówkę, dlatego zgodnie z zasadą, aby w górę wspinać się bardziej stromym zboczem, a schodzić łagodniejszym, proponujemy rozpoczęcie wycieczki w Mszanie Dolnej.
Kraj: Polska
Rejon: Beskid Wyspowy
Punkt wyjścia: Mszana Dolna
Punkt powrotu: Lubień
Czas: 1/2 dnia
Pora roku: wiosna, lato, jesień, zima
Trudności: brak trudności technicznych
Suma wzniesień: ok. 620 m
Długość trasy: ok. 8,6 km
Czas wyprawy (sam przemarsz) – ok. 3:30 h
Mapa Beskidu Wyspowego online:Beskid Wyspowy
Dodatkowe informacje: pogoda, bezpieczeństwo, ekwipunek dostępne są na panelu bocznym (po prawej stronie).
Poniżej fragment mapy turystycznej Beskidu Wyspowego Wydawnictwa Compass – rejon Szczebla
Dokładnie to miejsce, gdzie czarny szlak kieruje się w stronę Szczebla znajduje się przed wjazdem do centrum Mszany Dolnej. Jadąc od strony Krakowa (zjazd z „Zakopianki w Lubniu) wjeżdżając do Mszany Dolnej przez most na Mszance mijamy po lewej stację paliw i zaraz po prawej, za oczyszczalnią ścieków, czarny szlak biegnie w prawo (zachód) asfaltową drogą w kierunku Raby. Można tu dojechać samochodem (parking przy stacji paliw) lub autobusem relacji Kraków – Mszana Dolna.
Droga przekracza mostem Rabę i prowadzi w górę do osiedla Zarąbki. Między zabudowaniami szlak biegnie skrótem i znów asfaltem powyżej zabudowań. Dalej już jako polna droga wchodzi w las. Po ok. 400 m podejścia leśnym traktem skręca w prawo i przekracza potok.
Tu zaczyna się wspinaczka stromą ścieżką pokrytą luźnymi kamieniami i głazami oraz niekiedy pniami powalonych drzew. Podejście jest ciekawe, ale bardzo uciążliwe, a w przypadku mokrej lub oblodzonej ziemi może być niebezpieczne. Łatwo tu skręcić nogę lub zaliczyć zjazd.
Po drodze mijamy ciekawe formy wychodni skalnych poprzerastanych drzewami. Trasa jest bardzo atrakcyjna i stosunkowo mało uczęszczana.
Na nieco ponad kilometrowym odcinku szlaku pokonujemy ok. 400 m przewyższenia. Powyżej droga staje się znacznie łagodniejsza i powoli zbliża się do szczytu.
Jeszcze jedno ostrzejsze podejście i łączymy się z drogą zielonego szlaku pod samym szczytem Szczebla (976 m).
Góra Szczebel (976 m) wznosi się ponad 600 m powyżej swojej podstawy, którą jest dolina rzeki Raby i jest jedną z “wysp” Beskidu Wyspowego. Obecną nazwę zawdzięcza prawdopodobnie swojej strzelistości, w latach 1830–1837 opisywany był jako “strzebel”, później gwarowo przeinaczony w “szczebel”. Ale teorii na ten temat jest wiele. Z pewnością nie pochodzi od szczebla drabiny bo w gwarze sądeckiej byłaby wymawiana jak “scybel”, czyli zupełnie inaczej.
Oczywiści istnieje kilka podań m.in. mówiących o istnieniu tu kopalni złota.
Obok tabliczki z nazwą szczytu i wysokością (976 m) znajduje się obelisk poświęcony św. Janowi Pawłowi II i tablica z wykazem szlaków papieskich oraz maszt flagowy. Pod drzewami, wokół miejsca na ognisko, jest kilka stołów i ławki – dobre miejsce na odpoczynek.
Ze szczytu roztacza się ładny widok na Beskid Wyspowy. Zobaczyć stąd można Ciecień (829 m), Lubogoszcz (967 m), Śnieżnicę (1006 m), Sałasz (905 m) i Jaworz (921 m), Łopień Wschodni (804 m), Ćwilin (1072 m) i Mogielicę (1170 m).
Jeżeli chcemy zobaczyć jeszcze szerszą panoramę, to warto przejść 150 m czarnym szlakiem w kierunku Lubnia, gdzie znajduje się platforma startowa paralotniarzy, jest to bardzo popularne miejsce wykorzystywane do długich lotów. Z brzegu tarasu widoczne kolejno od lewej szczyty: Chełm (648 m), Ukleina (681 m), Łysina (891 m), Trzy Kopce (893 m), Lubomir (904 m), Grodzisko (618 m), Ciecień (829 m), Lubogoszcz (967 m), Śnieżnica (1006 m), Sałasz (905 m) i Jaworz (921 m), Łopień Wschodni (804 m) i Ćwilin (1072 m).
Na szczyt Szczebla możemy też wejść bardzo łatwą drogą, zielonym szlakiem z Przełęczy Glisne (634 m), to zaledwie 2,7 km, które pokonamy w nieco ponad 1 h (przewyższenie 360 m).
Ze szczytu schodzimy w kierunku Lubnia (2 h) nadal czarnym szlakiem. Mijamy widokową platformę paralotniarzy i zaczynamy strome leśne zejście.
Znów musimy zmierzyć się ze śliskim gruntem i luźnymi kamieniami, ale znacznie mniej uciążliwym niż przy wejściu od strony Mszany Dolnej. Po ok 1 km stromego zejścia na niewielkim wypłaszczeniu mijamy nieoznaczony, niewybitny szczyt Małego Szczebla (770 m).
Jaskinia “Zimna Dziura”
Ścieżka skręca nieco w lewo i opada znów stromo, po 10 minutach stajemy prze wejściu do jaskini „Zimna Dziura” (655 m). Zgodnie z nazwą jest to faktycznie spora kamienna dziura w lesie. Jaskinia była znana już od wieków, pierwszy jej opis pochodzi z 1882 roku. Jej rozmiary nie są imponujące, maksymalnie 25 długości korytarzy w większości wąskich szczelin. Wejście do jaskini prowadzi stromo w dół, można wejść na głębokość ok. 5 m do komory w rozmiarach 6 m na 3 m, nie jest tu konieczna latarka.
„Zimna Dziura” zwana też jako „Grota Lodowa” swoją drugą nazwę zawdzięcza utrzymującej się tu niższej temperaturze niż na zewnątrz. Ze względu na jej kształt i położenie zimne powietrze powoduje długie utrzymywanie się ludu w jej wnętrzu.
Jak to zwykle z jaskiniami bywa, również i ta ma swoją legendę, jest to opowieść o dziewczynie, która poszukując zaginionego pasącego się byka trafiła w to miejsce. Zwierzę było wewnątrz jaskini i zlizywało sól z koryta. Byli tam też nieznani jej ludzie, którzy pozwolili jej zabrać do torby kosztowności, ale pod warunkiem, że nie obejrzy się za siebie. Niestety, dziewczyna nie dotrzymała warunków umowy i obróciła się przez ramię, wtedy zniknęły pieniądze, a jakieś moce chwyciły ją za nogę urywając jej piętę (trochę makabryczne), a i byk, który był winowajcą wszystkiego nigdy się już nie odnalazł.
Dla uspokojenia – byliśmy w środku i nic złego nas nie spotkało 🙂
Od jaskini ścieżka szlaku zbiega nadal stromo w dół aż do dna doliny, która wyprowadza nas na skraj lasu i pól uprawnych. Obok drogi znajduje się kapliczka św. Huberta i spora, zamknięta wiata ze stołami, gdzie zapewne spotykają się myśliwi.
Szlak wraca z powrotem do lasu, skręca w lewo i trawersując przekracza dwa potoki spływające ze zboczy Szczebla. Leśna droga wyprowadza nas do pierwszych zabudowań Lubnia.
Dalej już asfaltowa droga przechodzi wiaduktem nad „Zakopianką” i zbiega do głównej drogi przy kościele w centrum Lubnia.
Tu również znajduje się parking, gdzie możemy zostawić samochód. Jeżeli chcemy wrócić autobusem do miejsca startu w Mszanie Dolnej to musimy najlepiej przejść nieco niżej do ronda i zjazdu z „Zakopianki” na przystanek autobusowy. Jest to fragment trasy relacji Kraków – Mszana Dolna, który obsługuje wielu przewoźników, więc powrót nie powinien być problemem.
Na szczyt Szczebla możemy też wejść bardzo łatwą drogą zielonym szlakiem z Przełęczy Glisne, opis naszej wycieczki: “Spacerem na Szczebel z Przełęczy Glisne“.