Droga Pienińska to najpiękniejszy i chyba najpopularniejszy spacerowy trakt w Pieninach, idealne miejsce na wycieczkę pieszą i rowerową. Trasa biegnie ze Szczawnicy do Czerwonego Klasztoru, wzdłuż Przełomu Dunajca, liczy 9 km, z czego większość przebiega po słowackiej stronie granicy. Dużą atrakcją jest bliskość samego Dunajca i widok spływających tratw flisackich. Jesienią i wczesną wiosną, kiedy pozbawione liści drzewa nie przesłaniają widoków – zobaczymy pienińskie skały i turnie, w tym m.in. imponującą Sokolicę. Ciekawym uzupełnieniem wycieczki może być zwiedzenie słynnego, znajdującego się po stronie słowackiej „Czerwonego Klasztoru”.
Kraj: Polska
Rejon: Pieniny
Punkt wyjścia: Szczawnica lub Czerwony Klasztor
Czas: 1/2 dzień
Pora roku: wiosna, lato, jesień, zima
Trudności: brak
Suma wzniesień: ok. 60 m
Długość trasy: ok. 9 km w jedną stronę
Czas wyprawy (sam przemarsz): ok. 2:30 h w jedna stronę (zimą czas przejścia może być znacznie dłuższy).
Mapa online: Pieniny UBEZPIECZENIA
W zależności od możliwości wycieczkę możemy rozpocząć w Szczawnicy lub w Czerwonym Klasztorze po stronie słowackiej.
W Szczawnicy trasa (czerwony szlak) ma swój początek przy Przystani Wodnej, przy dobrze widocznej, wystającej z wód Dunajca skale „Kotuńka” – tej, na której stoi rzeźba górala witającego gości przybywających do Szczawnicy. Obok znajduje się parking, wypożyczalnia rowerów i sklepy z pamiątkami. Idąc, mijamy po lewej stronie odchodzącą ścieżkę (niebieski szlak) do Schroniska PTTK „Orlica” i na Szafranówkę. Tuż przy trakcie, przy Białej Skale, stoi Pawilon Pienińskiego Parku Narodowego (możliwość bezpłatnego zwiedzenia wystawy geologiczno-przyrodniczej). W sąsiedztwie budynku warto zwrócić uwagę na “Grotę Zyblikiewicza” – dużą skalną wnękę znajdująca się w zboczu Kaczego (wnęka nazywana była dawniej Piecem Majki lub Grotą Cygańską).
Grota Zyblikiewicza – duża skalna wnęka w zboczu Kaczego, dawniej nazywana Piecem Majki lub Grotą CygańskąSchronisko PTTK “Orlica” widziane z Drogi Pienińskiej
Tutaj znajdowało się polsko-słowackie przejście graniczne
W miejscu, gdzie Leśnicki Potok wpada do Dunajca odchodzi droga do Leśnicy (ścieżka rowerowa i piesza). Dobrze widoczna jest tutaj wysoka skała o nazwie „Wylizana”.
Jeżeli tylko czas nam pozwoli warto podejść do Leśnicy, dotrzemy tam w ok. 20 – 30 min. We wsi znajdują się restauracja, centrum turystyczne, pensjonaty, schronisko „Chata Pieniny”. Ciekawostka – jest to jedyna miejscowość całkowicie położona w środku Pienin. Do Leśnicy można dojechać samochodem drogą przez Czerwony Klasztor i przełęcz pod Tokarnią.
Dunajec k. Leśnicy, po prawej skała “Wylizana”
Droga kluczy pomiędzy skalami cały czas brzegiem Dunajca, co chwilę odkrywają się nowe widoki na rzekę i imponującą Sokolicę, a pod nią turnie „Głowa Cukru” i „Wilcza Skała”.
Obowiązkowym miejscem odwiedzin przez turystów jest skała zwana „Janosikowy Skok” lub „Zbójnicki Skok”, która znajduje się w miejscu największego zwężenia rzeki. Ze skały doskonale widać przepływające tratwy flisackie. Wg legendy Janosik uciekając przed żandarmami węgierskimi przeskoczył tutaj Dunajec, a na skale został odciśnięty ślad kierpców. Podobno zwężenie to służyło kiedyś zbójnikom do przeprowadzania prób sprawności w skoku, Janosik miał tu egzaminować kandydatów do swojej drużyny.
Przejście całej trasy “Drogi Pienińskiej” zajmie nam ok. 2:30 godz. Po dojściu do „Czerwonego Klasztoru” można odpocząć nad Dunajcem, znajduje się tutaj też kilka punktów gastronomicznych, m.in. restauracja w klasztorze. Warto oczywiście zaplanować dodatkowy czas na zwiedzanie całego kompleksu.
Skała zwana „Janosikowy Skok” lub „Zbójnicki Skok” znajduje się w miejscu największego zwężenia Dunajca
Jesienią, kiedy turystów jest zdecydowanie mniej w Pieninach Droga Pienińska jest wspaniałym miejscem na wycieczki rowerowe.
Jesienna przejażdżka rowerowa “Drogą Pienińską” – bez tłoku, kolorowo i bezpiecznie
Dużą atrakcją dla turystów jest bliskość samego Dunajca. W sezonie od kwietnia do końca października można zobaczyć spływające rzeką tratwy flisackie. Więcej informacji: Pieniny – Spływ Dunajcem.
Tak wygląda październik w Pieninach
Z Drogi Pienińskiej wspaniale widać Sokolicę
Klasztor Kartuzów popularnie zwany “Czerwony Klasztor” (słow. Červený kláštor) jest Narodowym Zabytkiem Kultury. Jego nazwa pochodzi od koloru nieotynkowanych początkowo ścian, które wykonane były z czerwonej cegły. Budowę klasztoru rozpoczęto w 1330 r., fundatorem był Kokosz Berzeviczy. Mieszkali tu najpierw mnisi z zakonu kartuzów, później kamedułowie. Po kasacie józefińskiej w 1782 r. przeznaczono go na cele świeckie. Obecnie w zabudowaniach poklasztornych mieści się ekspozycja etnograficzna i restauracja, część udostępniona jest do zwiedzania. Warto zobaczyć ruiny eremów pustelników z przyległymi ogródkami, zegary słoneczne, studnie (jedna na drugim dziedzińcu pod lipami, druga na czwartym dziedzińcu pomiędzy domkiem przeora i kościołem). Najcenniejszym obiektem klasztoru jest kościół p.w. św. Antoniego Pustelnika.
Wspomnieć należy postać najsłynniejszego mnicha, związanego z klasztorem, a mianowicie brata Cypriana, który pełnił funkcję aptekarza, lekarza i botanika. Pielęgnował i leczył nie tylko współbraci lecz także okolicznych mieszkańców. Prowadzona przez niego apteka należała do najstarszych w Europie Środkowej. Jest on także autorem najstarszego zachowanego zielnika z roślinami tatrzańskimi i pienińskimi (zawiera ok. 300 okazów, aktualnie przechowywany jest w Muzeum Narodowym w Bratysławie). Podobno brat Cyprian był także zdolnym konstruktorem, zbudował skrzydła, na których zleciał ze szczytu Trzech Koron na dziedziniec klasztoru, wg innej wersji doleciał aż nad Morskie Oko.