Bardzo atrakcyjna wycieczka na gorczański szczyt Magurki, na którym stoi wieża widokowa, z której przy dobrej pogodzie można zobaczyć nie tylko Gorce, ale też Beskidy, Pieniny i Tatry. Dodatkową atrakcją jest przejście koło Kurnytowej Koliby, najstarszego zachowanego, niesakralnego zabytku w Gorcach (1839 r.). Miejsce jest nie tylko stare i piękne, ale też z niezwykłą historią; stacjonowali tu partyzanci w czasie II wojny światowej, ukrywano lotników, którzy ocaleli z katastrofy Liberatora, miał tu swoją bazę legendarny „Ogień”.
Warto też podejść na przełęcz Pańska Przehybka, gdzie w 1944 r. doszło do katastrofy amerykańskiego bombowca B-24 J „Liberator” o nazwie własnej „California Rocket”.
Naszą wycieczkę rozpoczynamy w Osiedlu Forendówki w Ochotnicy Górnej. Możemy dojechać samochodem do końca drogi asfaltowej i zaparkować na poboczu. Żeby dojść do Kurnytowej Koliby należy przy drewnianej rzeźbie „górala” (nowość na trasie) skręcić w prawo, we wspinającą się pod górę wąską ścieżkę.
Spacerkiem, w kilkanaście minut, dochodzimy do I atrakcji, do Kurnytowej Koliby, która jest najstarszym zachowanym, niesakralnym zabytkiem w Gorcach. Na drzwiach znajduje się wyryta data 1839 r. Jest to dawny „letni” budynek mieszkalny rodziny Kurnytów i Czepieli. Zarówno Koliba, jak i cała Kurnytowa Polana to miejsce bardzo związane z historią II wojny światowej. W nieistniejących już dzisiaj budynkach stacjonowali partyzanci, m.in. legendarny Józef Kuraś ps. „Ogień”. Tutaj też ukrywano ocalałych z katastrofy Liberatora 9 członków załogi.
Kurnytowa Koliba znajduje się na terenie prywatnym.
Wzdłuż biegnącej poniżej drogi ustawione są nowe drewniane słupki oraz nieuzupełnione jeszcze tablice informacyjne, jak doczytaliśmy na stronie gminy Ochotnica Dolna jest to planowany pilotażowy „Szlak kultury wołoskiej”.
Podążając w górę ich śladem zauważamy wkrótce górującą nad lasem wieżę widokową na Magurkach. Projekt budowli nawiązuje do stylistyki drewnianych kościołów gotyckich tego regionu. Wieża jest odeskowana, co doskonale chroni od wiatru, stopnie są pełne, zamknięte, z pewnością jest bezpieczna nawet dla małych dzieci. Na najwyższym poziomie zamontowano 4 tablice z opisanymi panoramami oraz kamerkę internetową, z której obraz możemy podglądnąć na stronach gminy.
Ze szczytu rozciągają się wspaniałe panoramy. Przy dobrej pogodzie widoczne są nie tylko gorczańskie szczyty, ale też Beskid Sądecki, Beskid Niski, Pieniny całe Tatry i nawet słowackie Góry Choczańskie i Mała Fatra.
W Gorcach wybudowano w 2015 r. 3 wieże widokowe: na Magurkach, Lubaniu i Gorcu. Czwarta wieża powstała po drugiej stronie Dunajca, na Koźlarzu (Beskid Sądecki).
Będąc na Magurkach warto odwiedzić „Uroczysko pamięci” na Pańskiej Przehybce – miejsce katastrofy amerykańskiego bombowca B-24 J „Liberator” o nazwie własnej „California Rocket”. Samolot rozbił się 18 grudnia 1944 r. Z 10-osobowej załogi uratowało się 9 lotników, zginął pierwszy pilot Liberatora William J. Beimbrink. W 50. rocznicę wypadku utworzono zespół krajobrazowy – odtworzono fragment kadłuba samolotu oraz zarys skrzydła, „Uroczysko pamięci” to prawdziwa gratka nie tylko dla interesujących się tematyką lotnictwa i historią II wojny światowej, to także wspaniałe miejsce edukacji dla dzieci i młodzieży.
Wracamy na Pańską Przehybkę i stąd leśną drogą schodzimy bezpośrednio do doliny, gdzie zostawiliśmy nasz samochód. Spacerkiem dochodzimy do Potoku Forędówki, który o tej porze roku wygląda niezwykle atrakcyjnie – mróz wyrzeźbił tutaj przepiękne kaskady lodu.
Są też niespodzianki na trasie, np. lodowa ścieżka w środku lasu.
Pomimo 14-stopniowego mrozu Gorce prezentowały się ciągle w jesiennej szacie, ale już z akcentami zimowymi: zamarznięty potok, kępy traw pokryte kryształami lodu.
Krótka i łatwa trasa jest idealną propozycją na wycieczkę o każdej porze roku. Wieża widokowa jest świetnym celem wędrówki, szczególnie dla odwiedzających rodzin z dziećmi. Nie tylko motywuje do zdobycia konkretnego szczytu, ale przede wszystkim umożliwia „niezwyczajne” poznawanie gór – oglądanie bajecznych panoram osiągalnych tylko z takiej wysokości. Nie zawiodą się też miłośnicy historii oraz górskiej fotografii oraz “łowcy” pięknych wschodów i zachodów słońca.
W warunkach gorszych pogodowo, po dużych opadach deszczu lub śniegu należy oczywiście zachować ostrożność.