Gorce to świetny kierunek dla miłośników pieszych wycieczek – zarówno dla osób szukających krótkich tras spacerowych, ale też bardziej wymagających turystów kochających długie, nawet kilkudniowe wędrówki. W 2015 r. na kilku gorczańskich szczytach powstały wieże widokowe, które są sporą atrakcją regionu i zachętą do wycieczki, szczególnie dla najmłodszych. Dzięki działającym tu kilku schroniskom turystycznym i rozbudowującej się bazie noclegowej, Gorce są atrakcyjne praktycznie o każdej porze roku, są idealnym rejonem na wyjazd weekendowy, a nawet dłuższy urlop.
Nasze propozycje wycieczek pogrupowaliśmy wg trudności i czasu przejścia na trasy krótkie (półdniowe), 1-dniowe oraz wędrówki kilkudniowe.
Bardzo atrakcyjna wycieczka turystyczno-historyczno-krajoznawczo-rekreacyjna. Trasa rozpoczyna się w Osiedlu Forendówki w Ochotnicy Górnej. Na szczyt Magurek prowadzi świeżo wykonana ścieżka edukacyjna „Śladami Wołochów”, nie ma więc obawy, że się zgubimy. Przechodzimy koło Kurnytowej Koliby, najstarszego zachowanego, niesakralnego zabytku w Gorcach – na drzwiach znajduje się wyryta data 1839 r. Miejsce nie tylko stare i piękne, ale też z niezwykłą historią: stacjonowali tu partyzanci w czasie II wojny światowej, ukrywano tu lotników, którzy ocaleli z katastrofy Liberatora, miał tu swoją bazę legendarny „Ogień”.
Magurki, natomiast zostały odkryte dzięki wybudowanej tu w 2015 r. wieży widokowej. Przy dobrej pogodzie widać stąd nie tylko Gorce, ale też Beskidy, Pieniny i Tatry.
I trzeci punkt programu: Pańska Przehybka, miejsce katastrofy amerykańskiego bombowca B-24 J „Liberator” o nazwie własnej „California Rocket”. Samolot rozbił się 18 grudnia 1944 r.
Dla kogo: trasa typowo spacerowa, z niewielkim wzniesieniem i urozmaicona jest idealną propozycją dla wszystkich, ale też na wycieczki rodzinne, fotograficzne, historyczne. Trasa na 4 pory roku. Należy oczywiście zachować ostrożność w warunkach gorszych pogodowo, szczególnie kiedy jest oblodzenie, po dużych opadach deszczu lub śniegu
Opisane wycieczki:
Wieża widokowa na Magurkach
Kurnytowa Koliba i katastrofa Liberatora w Gorcach
Wycieczka na polanę położoną na południowych stokach Gorców, z której rozciągają się wspaniałe panoramy Tatr Bielskich i Wysokich, Babiej Góry i Turbacza. Ale nie tylko widoki urzekają w Jankówkach. Prowadząca na polanę trasa obfituje w wiele okazów przyrodniczych i obiektów architektury góralskiej wyeksponowanych przez GPN w formie ścieżki edukacyjnej. Trasa jest atrakcyjna o każdej porze roku, ale przepiękna jest szczególnie wczesnym latem, kiedy polany pokrywają się kobiercem kwiatów, wśród nich znaleźć można wiele niezwykłych okazów, m.in. storczyki.
Dla kogo: krótka i urozmaicona trasa może stanowić ciekawy pomysł na kilkugodzinny spacer dla wszystkich miłośników przepięknych gorczańskich klimatów. Odwiedzającym tą część Gorców polecamy dodatkowo wizytę w Łopusznej, znajduje się tutaj zabytkowy XV-wieczny drewniany kościół, Dwór Tetmajerów, który obecnie jest filią Muzeum Tatrzańskiego oraz Tischnerówka, czyli Dom Pamięci Ks. Prof. Józefa Tischnera.
Opisana trasa: Z Łopusznej na Jankówki
Zaproszenie do odwiedzenia kultowego schroniska (dawniej Hawiarska Koliba) położonego w środku Gorców nad Ochotnicą Górną. GoCha może być celem samym w sobie, ale też bazą na krótsze i dłuższe gorczańskie eskapady, jest idealnym punktem wypadowym na Turbacz, Gorc, do Doliny Kamienicy, na polanę Przysłop Górny i do wielu innych pięknych miejsc.
GoCha to przede wszystkim klimat, którego nie znajdziecie w innych schroniskach – fajne towarzystwo, a wieczorem pyszna herbatka, gitara i wspólne śpiewanie – tak jak powinno być w górach.
Dla kogo? – to propozycja dla wszystkich: dla turystów starszych, którzy wracają tu kierowani sentymentem, ale też dla młodszych , odkrywających dopiero turystycznego ducha. Ciekawy pomysł na letnią bazę dla ambitnych rodziców starających się zarazić swoje dzieci miłością do gór.
Trasa wycieczki: Gorczańska Chata i okolice
Uwaga! 29 października 2022 r. budynek Gorczańskiej Chaty doszczętnie spłonął. Wszystkie zamieszczone informacje o schronisku są więc archiwalne!
Rozważana jest odbudowa schroniska, zachęcamy do śledzenia dalszych losów Gorczańskiej Chaty, więcej informacji: http://gorczans.webd.pl/
Cała trasa biegnie przez teren Gorczańskiego Parku Narodowego: prowadzi najpierw Doliną Kamienicy, potem przez piękne o każdej porze roku polany: Stawieniec, Gorc Troszacki, Gorc Porębski, Szyja Gorca, Adamówka, Podskały i Jaworzynka. Spotkamy też bacówki – relikt kultury pasterskiej i sporo ciekawostek. Na każdej polanie czekają na nas panoramy Gorców, Tatr i Beskidu Wyspowego.
W dolinie trafimy do “Papieżówki“. Jest to popularne miejsce spacerowe. Stoi tutaj niewielki szałas, w którym, jak sama nazwa wskazuje, mieszkał nasz sławny rodak (w 1976 r. jeszcze jako metropolita krakowski). Po jego wyborze na stolicę Piotrową miejsce nazwano „Papieżówką”. Przed budynkiem znajduje się stół i ławy, tablica informacyjna oraz pamiątkowy kamień.
Pod szczytem Kudłonia, od północnej strony (przy czarnym szlaku), trafimy na ostaniec skalny “Kudłoński Baca”.
Dla kogo? – Krótka pętla na szczyt Kudłonia w Gorcach jest ciekawą propozycją na wycieczkę o każdej porze roku. Warto przejść tą trasę i wczesną wiosną, kiedy zobaczymy kępy przebiśniegów, a wystawione do słońca polany pokrywają się dywanem krokusów. Warto też wczesnym latem, żeby zobaczyć ukwiecone polany, wśród których dominują storczyki, a jesienią dziewięćsiły.
Opisana trasy wycieczki: Na Kudłoń przez Polanę Stawieniec
Bardzo popularny i absolutnie wart odwiedzenia. Lubań od zawsze przyciągał przede wszystkim przepięknymi panoramami Tatr i Podhala. Odkąd wybudowano na nim wieżę widokową przyciąga jeszcze bardziej :).
Lubań ma oczywiście o wiele więcej do zaoferowania. Przede wszystkim jest to góra z historią i to historią tragiczną. Jej świadkiem są ruiny schroniska, które zostało spalone przez Niemców w 1944 r. Opodal niego znajduje się symboliczna mogiła partyzantów, którzy wówczas zginęli. Latem na Polanie Wierch Lubania stacjonuje Studencka Baza Namiotowa, która może być dużą atrakcją szczególnie dla młodszych turystów. Posiadającym własny namiot polana może służyć jako biwak także poza sezonem wakacyjnym.
Niedaleko ruin schroniska znajduje niezwykle urokliwy cypel skalny „Samorody”, odosobnione miejsce, rzadko odwiedzane przez turystów – naprawdę warte jest odwiedzenia. Na południowym zboczu Lubania, przy rozwidleniu niebieskiego szlaku z Kluszkowiec i zielonego z Grywałdu, natrafimy na kolejne ruiny schroniska, które spłonęło1978 roku (Lubań nie ma szczęścia do schronisk).
Na szczyt Lubania prowadzi wiele szlaków, z Krościenka, Tylmanowej, Ochotnicy, Grywałdu, Kluszkowiec i Krośnicy (częściowo bez znaków).
Dla kogo? – Lubań to propozycja dla każdego. W dobrych warunkach pogodowych mogą tu wyjść nawet kilkuletnie dzieci (np. krótkim podejściem z Krośnicy). Wieża widokowa to atrakcja dla fotografów i wszystkich spragnionych pięknych panoram. Tą atrakcję można połączyć (albo uzupełnić) o biwakowanie na polanie Wierch Lubania: wieczorem ognisko, nocą oglądanie gwiazdozbiorów, a o świcie fotografowanie Tatr z wieży widokowej – prawda, że brzmi kusząco?
Opisana trasy wycieczki: Lubań z Krośnicy
O tym szczycie trudno napisać krótko i zwięźle. Bo tu wszystko jest naj! Turbacz to najwyższy szczyt Gorców, jest też najpopularniejszy, w pełni sezonu turystycznego jest wręcz zatłoczony (olbrzymia w tym zasługa schroniska). Prowadzi na niego, lub przez niego największa ilość szlaków pieszych, ma też Turbacz najszerszą ofertę turystyczną: można na niego wejść pieszo, wjechać na rowerze, wbiec na nartach biegowych, przyjechać konno.
Góra na pewno zasłużenie cieszy się swoją popularnością – była atrakcyjna turystycznie już w okresie międzywojennym XX w., wtedy to wybudowano na Polanie Wisielakówka drewniane schronisko. Oprócz Schroniska PTTK na turystów czeka jeszcze kilka atrakcji: Ośrodek Kultury Turystyki Górskiej PTTK, Szałasowy Ołtarz na Hali Turbacz, Kaplica Matki Boskiej Królowej Gorców Na Polanie Rusnakowej (zwana też Kaplicą Papieską). Wiele niezwykłych miejsc, ciekawostek, atrakcji możemy również spotkać na szlaku, wszystko zależy od trasy, którą wybierzemy.
Turbacz to także jedna z bardziej popularnych gór wśród rowerzystów: trasy wiodą z Rabki przez Stare Wierchy i Obidowiec, z Lubomierza przez Rzeki i Polany Kamienicką i Gabrowską, z Ochotnicy przez Przełęcz Knurowską i Kiczorę.
Zimą polecamy biegaczom narciarskim trasę „Śladami Olimpijczyków”. Licząca 11 km (w jedną stronę) i bardzo urozmaicona terenowo jest wręcz oblegana przez biegaczy. Trasa poprowadzona jest przepiękną Doliną Lepietnicy, Gorzec, Średni Wierch, Solnisko, Rozdziele. Dużą atrakcją w rejonie Solniska, szczególnie w lutym i marcu jest pojawiający się na szlaku głuszec.
Dla kogo – lista wymienionych atrakcji powinna być wystarczającą rekomendacją dla zainteresowanych odwiedzeniem Turbacza. Obecność schroniska przyciąga i początkujących, odkrywających dopiero Gorce i jednocześnie tych bardzo aktywnych, zaawansowanych zdobywających szczyt na rowerze, zimą na biegówkach. Jednocześnie, to co jest jego zaletą, niektórzy turyści odebrać mogą jako wadę; osoby szukające ciszy i dzikości Gorców powinny unikać Turbacza, szczególnie w długie weekendy.
Opisane wycieczki na Turbacz:
Turbacz z Koninek
Zimą na Turbacz z Obidowej
Z Obidowej na Turbacz na nartach biegowych
Turbacz i Stare Wierchy rowerem z Obidowej
To absolutne przeciwieństwo Turbacza. Szczyt kojarzony był dotychczas głównie ze Studencką Bazą Namiotową usytuowaną na chyba najbardziej „gorczańskiej”, przynajmniej z nazwy, polanie Gorc Gorcowski. Baza to bardzo urokliwe miejsce, znajduje się tutaj źródełko z wodą, „leśna” łazienka, w lecie na polanie sporo jest pysznych borówek. Baza zmienia swój charakter w ostatni weekend wakacji, kiedy odbywa się festiwal piosenki turystycznej „Gorcstok”.
Jesienią 2015 r. na szczycie Gorca stanęła wieża widokowa, która przyciąga sporo turystów, fotografów i miłośników panoram gorczańskich. W założeniu pomysłodawców inwestycji wieża miała przyczynić się do popularyzacji Gorców i niewątpliwie tak będzie, sądząc po licznie publikowanych fotografiach wykonanych z wieży.
Na szczyt dojdziemy z kilku miejsc:
Dla kogo – wspaniała propozycja dla wszystkich kochających gorczańskie klimaty, spokojne wędrowanie po pięknych, leśnych, niezatłoczonych szlakach. Brak atrakcji i widoków po drodze wynagradza nam obfitość zieleni, zapachu lasu. Trasy częściowo przechodzą przez teren GPN lub tuż na jego granicy, zobowiązuje to turystę do odpowiednich zachowań. W sezonie wakacyjnym pewną atrakcją może być odwiedzenie bazy namiotowej, warto zaplanować w niej dłuższy pobyt (latem na polanie sporo jest pysznych borówek).
Pewnym „zgrzytem” w tej idyllicznej, zielonej krainie są pojawiające się (na poszerzonych w ubiegłym roku drogach) quady, ale mamy nadzieję, że ten temat zostanie uregulowany.
Opisana trasa: Gorc – góra na każdą porę roku
Propozycja bardzo dobrze oddająca charakter Gorców, naszym zdaniem jedna z piękniejszych tras, jakie przeszliśmy. Główną atrakcją wycieczki są niewyczerpujące odcinki trasy przebiegające pięknymi polanami, ale przede wszystkim przez Jaworzynę Kamienicką ze stojącą na niej Bulandową Kapliczką, jednym z symboli Gorców. Po drodze czekają nas wspaniałe panoramy Tatr, Gorców i Beskidu Wyspowego. Dodatkową atrakcją będzie też nocleg w schronisku na Turbaczu lub, dla posiadających swój namiot, biwak koło schroniska.
Dzień 1
czas przejścia: ok. 5:00 h
odległość: 10,1 km
trasa: Lubomierz Przysłop (Rzeki) – Kudłoń – Przełęcz Borek – Hala Turbacz – Turbacz (schronisko)
szlak żółty
Startujemy z Lubomierza Przysłop. Przechodzimy przez Jaworzynkę (1026 m), potem przez kolejne piękne gorczańskie polany: Podskały, Stanogówka, Adamówkai i Gorc Troszacki. Warto wiedzieć, że polany są świadkiem działalności pasterskiej Wołochów, którzy przybyli w te rejony już w XV w. Wołosi, którzy byli pasterzami pozyskiwali tereny leśne pod wypas bydła i owiec. To właśnie od metody stosowanej przez Wołochów, zwanej cyrleniem powstały nazwy polan w Karpatach. Stąd też wywodzi się nazwa pasma Gorce (słowo „gorzeć” znaczy „palić się”, „płonąć”). Dzisiaj nieużytkowane polany zarastają, a stojące już nieliczne bacówki, niszczeją.
Przechodzimy obok szczytu Kudłonia (1276 m) i dalej przez Przełęcz Borek, na którą prowadzi bardzo popularny szlak rowerowy. Z Przełęczy Borek na Turbacz do przejścia jest niecałe 3 km. Trasa biegnie terenem leśnym, miejsca widokowe czekają nas dopiero na polanie Czoło Turbacza. Będąc na Turbaczu warto oczywiście podejść na jego szczyt (1310 m).
Dzień 2:
czas przejścia: ok. 4:40 h
odległość: 16,2 km
trasa: Turbacz (schronisko) – Hala Długa – Kiczora – Jaworzyna Kamienicka – Przysłop – Gorc – Rzeki
szlak: czerwony, zielony i niebieski
Wychodzimy z Turbacza czerwonym szlakiem, który prowadzi przez Długą Halę (naprawdę jest długa) i wchodzimy pod szczyt Kiczory (1282 m) i jeszcze parę metrów na Halę Młyńską, skąd możemy oglądać Tatry, grań Lubania i otoczenie Ochotnicy. Zawracamy i zieloną ścieżką edukacyjną skracamy sobie przejście do zielonego szlaku, którym wchodzimy na Jaworzynę Kamienicką. Na polanie stoi słynna Bulandowa Kapliczka.
Warto przy niej zrobić postój, rozciągają się stąd wspaniałe widoki na Beskid Wyspowy i Gorce. Niedaleko kapliczki znajduje się jaskinia „Zbójnicka Jama” – bardzo fajna ciekawostka terenowa.
Dla kogo – ciekawa propozycja dla wszystkich: i na weekendowe poznanie Gorców i na wakacyjną przygodę, np. na rodzinne wędrowanie. Polecamy ją szczególnie tym, którzy szukają pomysłu na wycieczki z dziećmi, trasa ma kilka istotnych atutów: niezbyt długie i urozmaicone etapy wyprawy, sporo ciekawostek po drodze, i przepiękne górskie widoki. Warto oczywiście wcześniej przygotować się z historii o Bulandzie, Zbójnickiej Jamie i innych okolicznych niezwykłościach.
Propozycja zdobycia Lubania i Gorca, dwóch znaczących gorczańskich szczytów. Głównym atutem tej trasy są wieże widokowe, a raczej niezwykłe widoki, jakie się z nich rozciągają.
Dzień 1:
czas przejścia: ok. 5:20 h
odległość: 16,4 km
trasa: Krościenko – Lubań – Ochotnica Dolna
szlak: czerwony, potem zielony
Startujemy z Krościenka czerwonym szlakiem. Początkowo trasa przechodzi przez tereny otwarte, polany i polanki – można pooglądać widoki na dolinę Dunajca i początek Beskidu Sądeckiego, powyżej trasa na Lubań biegnie w lesie.
Na Lubaniu warto oczywiście wejść na wieżę widokową, zobaczyć ruiny schroniska turystycznego i symboliczny grób partyzantów. Ciekawa jest też grupa skalna „Samorody” znajdująca się w okolicy ruin schroniska. Z Lubania schodzimy zielonym szlakiem do Ochotnicy Dolnej. Tutaj mamy do dyspozycji sporo ofert noclegów: od agroturystyki po pensjonaty.
Dzień 2:
czas przejścia: ok. 4:30 h
odległość: 13 km
trasa: Ochotnica Dolna – Gorc – Rzeki
szlak: zielony, potem niebieski
Z Ochotnicy wychodzimy zielonym szlakiem prowadzącym na Gorc. Trasa biegnie przez kilka polan, m.in. przez Gorc Gorcowski, na której jest Studencka Baza Namiotowa. Jest to świetne miejsce na odpoczynek. Obok bazy jest źródełko (można nabrać wodę). Otoczenie samego Gorca jest zalesione, nie ma też tutaj większych atrakcji, ale miejsce jest wyjątkowo klimatyczne: dużo zieleni, piękny drzewostan, niewielu turystów. Trasa do Rzek biegnie przez tereny leśne. Na polanie Świnkówka znajduje się punkt widokowy. Sam Gorc sporo zyskał na popularności, odkąd wybudowano na szczycie wieżę widokową. Zalesiony szczyt „otworzył się” na Gorce, Beskid Wyspowy i oczywiście Tatry.
Dla kogo: trasa nie jest ani trudna, ani długa, jest to fajna propozycja dla wszystkich grup turystów, rodzinnych również. Ciekawą alternatywą dla noclegu w Ochotnicy Dolnej może być skorzystanie z Bazy Namiotowej na Gorcu: ognisko, fajne towarzystwo i nocne oglądanie gwiazd to naprawdę niezwykła przygoda.
Jedna uwaga: po zeszłorocznych inwestycjach poszerzono drogi prowadzące m.in. na Gorc. Miały powstać tu m.in. dodatkowe szlaki turystyczne i trasy rowerowe, ale często są one wykorzystywane przez jeżdżących na crossach i quadach, niestety kłóci się to trochę z klimatem gorczańskim.
Cała trasa liczy prawie 50 kilometrów. W zależności od możliwości kondycyjnych przejście jej można skrócić do 2 dni (bez noclegu na Lubaniu) lub wydłużyć do 4 dni pozostając na nocleg w Studzionkach. Z uwagi na fakt, że drugi nocleg zapanowano na bazie namiotowej na Lubaniu – jest to aktualna propozycja tylko w okresie wakacyjnym, chyba, że jesteśmy niezależni i niesiemy ze sobą swój namiocik.
Dzień 1:
czas przejścia: ok. 5:15 h
odległość: 15,9 km
trasa: Maciejowa (schronisko) – Stare Wierchy (schronisko) – Turbacz (schronisko).
Startujemy w Rabce Zdrój. Czerwonym szlakiem (Główny Szlak Beskidzki) docieramy do Bacówki PTTK na polanie Przysłop pod Maciejową. Miejsce jest popularne wśród turystów pieszych i rowerowych. Warto zaplanować tutaj odpoczynek. Przy dobrych warunkach pogodowych rozciąga się stąd panorama na Tatry i Babią Górę. Kolejnym etapem jest schronisko na Starych Wierchach, zdobędziemy je w godzinę. Podobnie jak „Maciejowa” miejsce to jest i popularne i widokowe. W sezonie letnim pełno tutaj turystów wszelkiej kategorii: pieszych, rowerowych i jeżdżących konno. W zimie pojawiają się narciarze biegowi i przełajowi. Ze schroniska idziemy dalej czerwonym szlakiem na Turbacz. Po drodze przechodzimy przez Obidowiec i Rozdziele. Na Obidowcu i trochę za nim są 2 punkty widokowe (piękne panoramy Gorców i Beskidu Wyspowego). W połowie tej trasy szlak przechodzi obok miejsca katastrofy samolotu w 1973 r. Znajduje się tutaj pomnik wykonany z fragmentów samolotu. Obok znajduje się grupa skalna tzw. Skałki Skalińskie (więcej o katastrofie). Do schroniska na Turbaczu możemy dojść czerwonym szlakiem przez szczyt (1310 m) lub skrajem Hali Turbacz, gdzie warto podejść do Szałasowego Ołtarza i zobaczyć panoramę otoczenia górnej części Doliny Kamienicy.
Dzień 2:
czas przejścia: ok. 6 h
odległość: 22,2 km
trasa: Turbacz (schronisko) – Hala Długa – Kiczora – Przełęcz Knurowska – Studzionki – Runek – Lubań (baza namiotowa).
Z Turbacza, czerwonym szlakiem (Główny Szlak Beskidzki) przechodzimy przez Halę Wzorową (punkt widokowy) obok terenowej stacji edukacyjnej GPN, następnie wchodzimy prawie na sam szczyt Kiczory (1282 m). Pod szczytem z Hali Młyńskiej możemy podziwiać wspaniałą panoramę Tatr i otoczenia Ochotnicy. Przez kolejne polany schodzimy na Przełęcz Knurowską. Nasz szlak biegnie obok rowerowego i konnego.
Po ok. 11 km dochodzimy do Studzionek, przysiółku liczącego kilkanaście domostw. Miejsce warte postoju, przy dobrej pogodzie widać stąd Tatry i Podhale. Znajduje się tutaj Skansen-Muzeum, ale ponieważ jest to prywatny projekt, zwiedzić go można tylko wtedy, kiedy obecni są gospodarze. Ze Studzionek na Lubań czeka nas jeszcze ok. 11 km. Po drodze mijamy kilka polan, ale niestety bez efektownych widoków. Natomiast Lubań wynagradza nam to z nawiązką. Jeżeli nie mieliśmy okazji być tutaj wcześniej, warto zaplanować dokładne poznanie wszystkich jego atrakcji. Z tych bardziej „przyziemnych” to oczywiście baza namiotowa. Ale prawdziwym rarytasem są widoki rozciągające się z zachodniego szczytu. Lubań słynął od zawsze z pięknych panoram Tatr i Podhala, a stojąca od 2015 r. wieża widokowa jeszcze bardziej rozsławiła szczyt. Oprócz wieży jest też tutaj krzyż papieski i ołtarz polowy. Warto podejść do ruin schroniska, które znajdują się obok polany Wierch Lubania, po przeciwległej stronie jest symboliczna mogiła partyzantów (dodatkowe informacje o historii schroniska w tekście “Wyprawy”). Po prawej stronie ruin wiedzie ścieżka wydeptana wśród wysokich pokrzyw i malin do skalistego cypla, zwanego Samorody – jest to miejsce niezwykle urokliwe, ciche, rzadko odwiedzane przez turystów.
Dzień 3:
czas przejścia: ok. 2:30 h
odległość: 9,5 km
trasa: Lubań – Krościenko.
Z Lubania schodzimy czerwonym szlakiem turystycznym do Krościenka (Główny Szlak Beskidzki). Trasa początkowo prowadzi przez las, później pojawia się coraz więcej polan i polanek. Odsłaniają się też widoki. Warto zatrzymać się na polanie pod Marszałkiem (828 m), skąd można podziwiać widoki na Pieniny i zaczynający się po drugiej stronie Dunajca Beskid Sądecki. Z ostatniej polany na grani widzimy już w całej okazałości Krościenko.
Ten etap nie zawiera specjalnych atrakcji po drodze, ale jest niezwykle urokliwy. Trasa jest stosunkowo popularna dla wychodzących na szczyt Lubania. Jeżeli zostawiliśmy samochód w Rabce, z Krościenka możemy do miejsca startu podjechać busem (autobusem) przez Nowy Targ.
Dla kogo: propozycja dla wszystkich. Dużym atutem wyprawy jest możliwość modyfikacji odcinków trasy i wydłużenia pobytu. W sezonie wakacyjnym, kiedy działa baza namiotowa na Lubaniu, można zwyczajnie pobiwakować, jeżeli tylko warunki pogodowe są dobre – nocleg pod namiotem powinien być niezapomnianą przygodą. Trasa umożliwia odwiedzenie znanych gorczańskich schronisk i poznanie większości atrakcji rejonu.