Bardzo atrakcyjna gorczańska wycieczka przez piękne o każdej porze roku polany, a przede wszystkim przez Jaworzynę Kamienicką ze stojącą na niej Bulandową Kapliczką, będącej jednym z symboli Gorców. Po drodze czekają nas wspaniałe panoramy Tatr, Gorców i Beskidu Wyspowego. Zdobycie Turbacza może być zachętą do kompletowania szczytów należących do Korony Gór Polski.
Trasa należy do jednych z najpiękniejszych w Gorcach. Wiosną możemy podziwiać krokusy na polanach, latem pasące się owce pod Turbaczem, jesienią kolorowe bukowe lasy. Ciekawym wariantem tej wycieczki jest rozłożenie wędrówki na 2 dni z noclegiem w jednym z bardziej znanych gorczańskich schronisk – na Turbaczu. Taką propozycję polecamy szczególnie tym, którzy szukają pomysłu na niespieszne poznawanie Gorców, ale też na wycieczki z dziećmi – wówczas wycieczka ma kilka istotnych atutów: niezbyt długie i urozmaicone etapy wyprawy oraz sporo ciekawostek po drodze. Warto oczywiście wcześniej przygotować się z historii o Bulandzie, Zbójnickiej Jamie i innych okolicznych niezwykłościach.
Opisywaną trasę można też przejść w 1 dzień, ale wymaga to dobrej kondycji – cała trasa liczy ok. 30 km, ok. 1350 m przewyższenia, czas samej wędrówki to ok. 10 h.
Poniżej mapa turystyczna Gorców Wydawnictwa Compass
Parametry trasy – 1 dzień
Punkt wyjścia: Przełęcz Przysłop
Punkt docelowy: Schronisko PTTK na Turbaczu
Pora roku: wiosna, lato, jesień, zima
Trudności: brak trudności technicznych
Suma podejść: ok. 900 m
Długość trasy: ok. 12,5 km
Czas wyprawy (sam przemarsz): ok. 4:40 h (zimą czas przejścia może być znacznie dłuższy).
Wycieczkę zaczynamy na Przełęczy Przysłop, przez którą prowadzi droga nr 968 z Mszany Dolnej do Szczawy i dalej do Zabrzeża i Krościenka. Dokładny opis trasy dojazdu oraz możliwości parkowania znajduje się na końcu opisy wycieczki.
Dojazd do parkingu Trusiówka
Jadąc od strony Krakowa zjeżdżamy z Zakopianki w Lubniu na drogę nr 968 do Mszany Dolnej. I dalej drogą nr 968 kierujemy się na Zabrzeż. Po ok.15 km od Mszany mijamy po prawej stację narciarską i wjeżdżamy na przełęcz – ostatni przystanek we wsi Lubomierz – Przysłop.
Koło przystanku po lewej stronie znajduje się plac, na którym możemy zostawić nasz samochód, ale wygodniejszym i bezpieczniejszym rozwiązaniem jest podjechanie na parking w Dolinie Kamienicy. Bezpośrednio z przełęczy skręcamy w prawo w wąską asfaltową drogę, która po ok. 1,2 km zaprowadzi nas na parking i pole biwakowe Trusiówka.
Z przełęczy cofamy się szosą ok. 100 m w kierunku stacji narciarskiej, gdzie żółty szlak na Kudłoń skręca w lewo w górę. Asfaltowo – szutrowa droga prowadzi pomiędzy kolejnymi domami, skrajem lasu i obok ośrodka wypoczynku „Gorczańskie Zacisze”, aż na grań. Już stąd otwierają się widoki na otoczenie Doliny Kamienicy oraz na Jasień, Kutrzycę i Mogielicę. Dalej ścieżka prowadzi przez las i polanę Cyrla, po czym wyprowadza nas na szczyt Jaworzynki (1026 m). Dzięki tablicy informacyjnej GPN z opisaną panoramą możemy dokładnie podziwiać widoki Beskidu Wyspowego z Mogielicą (1171 m) na pierwszym planie. Podejście na Jaworzynkę nie zajmie nam więcej niż ok. 1 godziny.
Z Jaworzynki żółty szlak prowadzi nieco w dół do początku polany Podskały. Jest to malownicza łąka położona w szerokim siodle grani. Miejsce to jest częstym tematem zdjęć ilustrujących gorczańską przyrodę. Ścieżka przeprowadza nas na drugą stronę siodła i przez las oraz małą polankę Adamówka zaczyna wspinać się zboczami Gorca Troszackiego. Przy szlaku między drzewami można dostrzec fragmenty wychodni skalnych.
Po ok. 0:40 h od Polany Podskały stajemy na brzegu polany Gorc Troszacki pod szczytem (1253 m) o tej samej nazwie. W lewo, w dół zbiega ścieżka zielonego szlaku prowadzącego przez piękną Polanę Stawieniec do Doliny Kamienicy.
Z Gorca Troszackiego roztaczają się piękne widoki na otoczenie Doliny Kamienicy (wprawnym okiem dostrzeżemy nawet Bulandową Kapliczkę na Jaworzynie Kamienickiej), Beskid Wyspowy, Beskid Sądecki, a przy dobrej widoczności Magurę Spiską i Tatry.
Po zasłużonym odpoczynku ruszamy dalej żółtym szlakiem, przechodzimy wzdłuż polany i dalej ok. 500 m lekko w górę przez las, gdzie dołącza do nas czarny szlak z Lubomierza. Szczyt Kudłonia znajduje się nieco w bok od żółtego szlaku, więc aby go zdobyć musimy przejść ok. 50 m ścieżką czarnego szlaku. Kudłoń (1274 m) jest czwartym co do wysokości szczytem Gorców, ale sam wierzchołek znajduje się w gęstym lesie, więc na widoki nie ma co liczyć. Będąc jednak tak blisko warto podejść, by zdobyć szczyt.
Tuż poniżej szczytu od strony północnej znajduje się „Kudłoński Baca” – najsłynniejszy ostaniec skalny w Gorcach o wysokości 16 m. Dotrzemy tu schodząc nieco czarnym szlakiem w kierunku Lubomierza.
Wracamy na żółty szlak i przez las w parę minut schodzimy na widokową Polanę Pustak. Z najwyższego jej punktu przy tablicy informacyjnej GPN, roztaczają się wspaniałe widoki na gorczańskie szczyty – Jaworzynę Kamienicką (1288 m), Kiczorę (1282 m), Halę Długą, Turbacz (1310 m), Mostownicę (1251 m) i Czoło Turbacza (1259 m). Na horyzoncie widoczna jest prawie cała grań Tatr.
Nieco niżej, w prawo, odbija czarny szlak prowadzący przez równie piękne polany (Polana Kopa) do wsi Konina Halamy.
Schodzimy dalej przez polanę Pustak mając przed sobą widok na na Turbacz i Mostownicę, by po krótkim zarośniętym lasem odcinku przejść na kolejną Polanę Przysłopek. Stąd widoki są już nieco ograniczone, ale sama polana z charakterystycznym pagórkiem i bacówką jest bardzo malowniczym miejscem.
Przed nami ostatni odcinek grani Kudłonia, dosyć strome zejście przez las o długości 1 km.
Po przejściu (licząc od Przełęczy Przysłop) ok. 9,5 km / 3:10 h / 610 m podejść schodzimy na zalesioną Przełęcz Borek (1009 m). Oddziela ona masyw Kudłonia od Mostownicy (1251 m), leży w obszarze Gorczańskiego Parku Narodowego. W rejonie mają stanowiska rzadkie rośliny: zarzyczka górska i ostrożeń lepki, znajdują się też ostoje rysia.
Na przełęczy znajduje się ławki, tablica informacyjna i drogowskazy z krzyżującymi się tutaj szlakami: żółtym w kierunku Hali Turbacz i Turbacza, niebieski w dół Doliny Kamienicy w kierunku Rzek, oraz żółty w kierunku szczytu Kudłonia (1276 m), którym będziemy kontynuowali nasza wycieczkę.
Przełęcz Borek jest bardzo głęboko wcięta w grzbiet gór, schodzi prawie do dna potoku. Dawniej korzystali z niej kłusownicy i zbójnicy, a podczas drugiej wojny światowej partyzanci.
Ciekawostka – zbocza przełęczy po wschodniej stronie opadają do doliny Kamienickiego Potoku (zlewnia Dunajca), a po zachodniej do potoku Konina – zlewnia Raby). Ponieważ doliny tych potoków w rejonie przełęczy oddalone są od siebie o kilkaset metrów, istnieje możliwość kaptażu – czyli przechwycenia wód Kamienickiego Potoku przez Koninę.
Na przełęcz Borek można dojść również z Koniny Halamy link lub z Rzek dnem Doliny Kamienicy.
Z Przełęczy ruszamy żółtym szlakiem w kierunku zachodnim, wzdłuż górnej części doliny potoku Kamienica. Ścieżka prowadzi częściowo lasem, częściowo przez wiatrołomy trawersując południowe zbocza Mostownicy. Podchodząc mijamy teren źródliskowy dopływów potoku Kamienickiego. Dzięki wiatrołomom otwiera się obecnie widok na wznoszącą się powyżej w kierunku południowym Halę Długą z widocznym budynkiem Metysówki w jej wschodniej części (Hala Wzorowa).
W niecałą godzinę docieramy na skraj lasu, gdzie zaczyna się Hala Turbacz, a z prawej granią zbiega tu ścieżka ze szczytu Mostownicy (1251 m, obszar Mostownicy jest chroniony i obowiązuje zakaz wejścia). Wchodzimy na piękną, długą i prawie równą Halę Turbacz, która znajduje się poza obszarem Gorczańskiego Parku Narodowego. Podchodzimy do centralnej części polany, gdzie znajduje się rozwidlenie szlaków.
W prawo możemy podejść kilkanaście metrów za niebieskimi i zielonymi znakami w kierunku północnym na niewybitny szczyt Czoła Turbacza (1259 m). Znajduje się tu tzw. Diabelski Kamień z tablicą upamiętniającą ratowników GOPR. Pod szczytem znajduje się tablica informacyjna z opisem panoramy oraz ławostół, gdzie możemy odpocząć i dodatkowo zobaczyć Beskid Wyspowy z jego najwyższym szczytem – Mogielicą. Właściwy, skalny szczyt Czoła Turbacza znajduje się kilkanaście metrów w lesie, który zasłania nam kolejne widoki.
Legendy o Diabelskim Kamieniu
Diabelski Kamień to wychodnia skalna, długości ok. 5 m i wysokości 1,7 m, z którą związanych jest wiele ciekawych legend, wszystkie opowiadają o ogromnych, ukrytych pod nią skarbach. Większość podań wiąże historię kamienia z grasującymi w Gorcach zbójnikami, którzy w różnych miejscach w górach chowali zrabowane dobra. Wg podań kamień „otwierał się” tylko w Niedzielę Palmową. Skarbów strzegły oczywiście diabły.
Jedna z legend opowiada o kobiecie z Koniny, która szukając skarbu przyszła w Niedzielę Palmową pod Diabelski kamień, zabrała też ze sobą swoją 4-letnią córką. Kiedy otworzyło się wejście do pieczary kobieta włożyła do zapaski tyle pieniędzy ile zdołała unieść, ale nie mogła już zabrać ze sobą córki. Zostawiła więc dziecko w środku, kiedy jednak chciała wrócić po nią kamień zamknął już wejście do środka jaskini. Zrozpaczona matka nie mogła odzyskać dziecka. W następnym roku, w Niedzielę Palmową kobieta przybiegła ponownie pod Diabelski Kamień, kiedy wejście się otworzyło weszła do środka. Tam zobaczyła córkę bawiącą się pieniędzmi. Zabrała ją szybko ze sobą, nie biorąc już pieniędzy ze sobą i uciekła. Od tej pory nikt nie chodził już do tego miejsca.
Na kamieniu widnieje napis, nie odczytany do dzisiaj, ale przez to bardziej intrygujący. Napis ten pojawił się nawet w tekście powieści „Władysława Orkana (pisarz związany z tym regionem). „Wspomniał” o nim jeden z bohaterów powieści W Roztokach”. Wg niego kamień został przyniesiony przez Lucypera aż z Rzymu. Diabeł też obrał pieczę nad tym miejscem. Widniejący na skale tajemniczy napis pozwoliłby otworzyć wejście temu, kto go odczyta. Wg bohatera powieści wyryty na skale napis brzmi: „Koldras Lacki”.
Wg Kazimierza Sosnowskiego napis został wyryty przez konfederatów barskich, którzy obozowali w tej okolicy i pod kamieniem pochowali swojego towarzysza.
Na kamieniu znajduje się tabliczka z tekstem „Pamięci Ratowników Grupy Podhalańskiej GOPR Gorce 2001”.
Idziemy dalej środkiem Hali Turbacz. Z grani otwiera się wspaniała gorczańska panorama. Zobaczymy stąd m.in. Gorc, Jaworzynę Kamienicką, Kiczorę, Halę Długą, Turbacz i odległą Babią Górę.
W zachodniej części polany mijamy Szałasowy Ołtarz.
Szałasowy Ołtarz na Hali Turbacz – polowy ołtarz ustawiono na polanie w 2003 r., stanął on na miejscu dawnego szałasu pasterskiego, w którym ksiądz Karol Wojtyła 17 września 1953 r. odprawił mszę świętą. Wyjątkowość tego nabożeństwa polegała na tym, że ksiądz Wojtyła odprawił mszę św. po raz pierwszy stojąc zwrócony twarzą do wiernych (tą zmianę w liturgii mszy św. wprowadzono dopiero po Soborze Watykańskim II w 1963 r.).
Na końcu polany wchodzimy na leśny trakt, którym w kilkanaście minut dotrzemy do Schroniska PTTK na Turbaczu, a dokładnie to pod jego szczytem, ale o tym za chwilę.
Schronisko na Turbaczu jest jednym z największych w Beskidach, posiada 110 miejsc noclegowych w pokojach 2-, 3-, 4-, 6- i wieloosobowych. Miejsce słynie z dobrej kuchni, oferuje m.in. dania regionalne. W budynku znajduje się całoroczna stacja ratunkowa Grupy Podhalańskiej GOPR. Tutaj też jest ekspozycja Gorczańskiego Ośrodka Historii Turystyki Górskiej – prezentowane są fotografie nieistniejących już karpackich schronisk, materiały związane z pisarzem – Władysławem Orkanem oraz opis działalności ruchu oporu w tym rejonie w okresie II wojny światowej. Wystawa dostępna jest codziennie, wstęp jest bezpłatny.
Przy schronisku jest największy w Gorcach węzeł szlaków turystycznych – pieszych, rowerowych, konnych i ścieżek dydaktycznych. Prowadzą tu szlaki m.in. na Kudłoń, Gorc, Stare Wierchy, do Koninek, Niedźwiedzia, Nowego Targu i Rabki.
Obecne schronisko jest trzecim wybudowanym w rejonie Turbacza. Pierwszy obiekt powstał na polanie Wisielakówka, w 1933 r. został spalony prawdopodobnie przez kłusowników, którym „przeszkadzali” turyści. Następny, którego budowę przerwał wybuch II wojny światowej, został zniszczony przez partyzantów, którzy chcieli w ten sposób zapobiec zajęciu go przez niemieckie patrole. Trzeci, obecnie funkcjonujący, wybudowany został w latach 50-tych na polanie Wolnica (część hali Długiej). Oficjalne otwarcie schroniska miało miejsce 21 sierpnia 1958 r.
Spod budynku schroniska, ścieżką czerwonego szlaku dotrzemy na szczyt Turbacza, podejście zajmie nam ok. 10 minut.
Turbacz (1310 m n.p.m.) to najwyższy szczyt Gorców, zaliczany jest do Korony Gór Polski. Na górze stoi kamienny obelisk oraz żelazny krzyż z datami 1945–1985. Umieszczona została też tablica informacyjna Gorczańskiego Parku Narodowego.
Do niedawna szczyt nie był atrakcyjny widokowo, ale wichury zniszczyły dużą połać lasu, dzięki czemu odsłonił się widok w kierunku północnym i zachodnim. Zobaczymy stąd m.in całe Tatry, Góry Choczańskie, Małą Fatrę, Magurę Orawską, Pilsko, Babią Górę, Pasmo Policy, Beskid Makowski, Beskid Wyspowy, Gorce, Pasmo Przehyby i Radziejowej w Beskidzie Sądeckim, Pieniny, Magurę Spiską i Góry Lewockie.
Więcej informacji o Turbaczu, schronisku oraz ciekawych miejscach w rejonie szczytu: Turbacz – najwyższy szczyt Gorców
Punkt wyjścia: Schronisko PTTK na Turbaczu
Punkt docelowy: Przełęcz Przysłop
Pora roku: wiosna, lato, jesień, zima
Trudności: brak trudności technicznych
Suma podejść: ok. 440 m
Długość trasy: ok. 17,4 km
Czas wyprawy (sam przemarsz): ok. 5 h (zimą czas przejścia może być znacznie dłuższy).
Z Turbacza ruszamy w kierunku Gorca, najpierw czerwonym szlakiem przez Halę Długą w kierunku Kiczory.
Hala Długa (1160-1270 m n.p.m.) to wielka polana na grzbiecie Turbacza, ma powierzchnię 33,77 ha. Składa się z 3 polan: Wolnica (na skraju której stoi schronisko), Wzorowa (północna część) i Wierchy Zarębskie (południowa część). Leży na terenie GPN.
Jest to świetne miejsce widokowe. Zobaczymy stąd przede wszystkim wspaniałą panoramę Tatr od Łomnicy po Wołowiec i Gorce (szczyty: Turbacz, Czoło Turbacza, Mostownica, Gorc, Trzy Kopce). Z wyższego fragmentu hali (Wolnica) pod schroniskiem dodatkowo widać Mogielicę w Beskidzie Wyspowym i fragmenty Beskidu Sądeckiego.
W środkowej części Hali Długiej (na Hali Wzorowej) znajduje się bacówka, gdzie od 2003 roku prowadzony jest kulturowy wypas owiec. Można tu kupić oscypki i żętycę, a przede wszystkim zobaczyć stado wypasanych owiec w ich naturalnym górskim środowisku.
Hala Długa jest również znana z zakwitających tu wiosną krokusów, które w całości pokrywają polanę fioletowym dywanem (gorczańskie polany, na których rosną krokusy: Mapa beskidzkich krokusów).
Na końcu (wschodnia część) Hali Długiej znajduje się ciekawie obudowane źródełko i obok drogowskaz do Chatki GPN, która mieści się w dawnej Metysówce. Warto podejść i zobaczyć, nawet jeśli będzie zamknięta, bo jest bardzo ładnym budynkiem o ciekawej historii.
Metysówka, zwana też Chatką u Metysa, to budynek dawnej owczarni należący do Stacji Hodowli Owiec w Bielance. W latach 70. XX wieku Akademia Rolnicza w Krakowie dzierżawiła część pomieszczeń, które przystosowano do noclegów. W 2002 r. budynek ten został zakupiony przez Gorczański Park Narodowy. W 2006 r. wykonano jego gruntowny remont. Obecnie pełni rolę edukacyjno – wystawienniczą GPN. Park nie udostępnia go do celów turystycznych. Nazywany jest „owczarnią”.
Nazwa “Metysówka” pochodzi od jej nieformalnego gospodarza – Romana Fremi „Metysa”, który mieszkał tutaj w latach 90. XX w. i prowadził chatkę turystyczną (mieściła się w części mieszkalnej “owczarni”). Pomimo niskiego standardu – w budynku nie było prądu, wody, ani toalety, miejsce było chętnie odwiedzane przez turystów, “Metys” słynął z dużej gościnności. W 1996 chatka została zamknięta.
Ścieżka czerwonego szlaku prowadzi dalej przez las i niewielką polanę Gabrowską do miejsca, gdzie czerwony szlak skręca w prawo na Kiczorę, a my odbijamy nieco w lewo i za zielonymi znakami idziemy w kierunku Jaworzyny Kamienickiej.
Mijamy miejsce oznaczone jako Trzy Kopce (szczyt Trzech Kopców znajduje się nieco wyżej w kierunku Kiczory, na wys. 1281 m) – była to historyczna granica trzech własności – dóbr Kamienicy, Łopusznej i majątku Ochotnicy. Mijamy połączenie z zieloną ścieżką edukacyjną z Kiczory i dalej przez las, w 20 minut, docieramy na skraj polany Jaworzyna Kamienicka, gdzie znajduje się jedna z najsłynniejszych kapliczek beskidzkich – Bulandowa Kapliczka (czas dojścia ze Schroniska na Turbaczu to ok. 1 h). Kapliczka została zbudowana w 1904 r. na zlecenie Tomasza Chlipały zwanego Bulandą. Był to nie tylko słynny baca, ale też znachor i czarownik.
Ciekawostki oraz legendy związane z tym miejscem – Bulandowa Kapliczka – gorczański symbol
Spod Bulandowej Kapliczki rozciągają się piękne widoki na Gorce i Beskid Wyspowy. Zobaczymy stąd na pierwszym planie Kudłoń, Gorc i Przysłop (Gorce), a w Beskidzie Wyspowym Ciecień, Śnieżnicę, Ćwilin, Mogielicę, Sałasz, Jaworz i Modyń oraz fragment pasma Radziejowej i Jaworzyny Krynickiej w Beskidzie Sądeckim.
Spod kapliczki w lewo w dół przez polanę biegnie czerwona ścieżka edukacyjna Doliną Kamienicy do Papieżówki (2:30 h), a w kierunku zachodnim odnoga czerwonej ścieżki edukacyjnej zaprowadzi nas do Zbójeckiej Jamy, w której, wg legendy ukrywali się zbójnicy oraz pankowie – ziemne duchy z naroślami na twarzach. Wg innej legendy jaskinia połączona jest podziemnym korytarzem z Mogielicą, co udowodnili kiedyś juhasi – wpuścili do otworu kozę, która wyszła aż pod najwyższym szczytem Beskidu Wyspowego.
Nieco powyżej polany, przy szlaku którym przechodziliśmy w lesie, znajduje się szczyt Jaworzyny Kamienickiej (1288 m).
Widoki z polany Jaworzyna Kamienicka
Jaworzyna Kamienicka jest jedną z najpiękniejszych gorczańskich polan. Jest znana nie tylko ze stojącej tu słynnej Bulandowej Kapliczki, ale też z pięknego widoku na Gorce, Beskid Wyspowy oraz Dolinę Kamienicy.
Ruszamy dalej zielonym szlakiem, który prowadzi aż do samego Gorca zalesioną granią przecinając kolejne polany. Po ok. 0:30 h mijamy po lewej pawie zupełnie zarośniętą już polanę Średniak, a po kolejnych 10 minutach polanę Przysłop Górny, gdzie warto zatrzymać się na dłużej.
Polana jest to wyjątkowo piękna, rozciąga się z niej wspaniała panorama – widok na Beskid Sądecki, Pasmo Przehyby i Radziejowej, Gorce z wyraźną wieżą na szczycie Lubania, drugą wieżą na Magurkach, a w tle świetnie widoczne są Tatry.
Na polanie stoi nowa bacówka wybudowana przez Gorczański Park Narodowy, niestety, nie jest ona zgodna z oryginałem, która służyła głównie w celach pasterskich.
Poniżej bacówki znajduje się niewielkie źródełko, które obecnie prawie całkiem zanikło.
Polana jest wyjątkowo atrakcyjna wiosną, kiedy kwitną tu przebiśniegi i krokusy.
Z polany Przysłop Górny na szczyt Gorca
Po odpoczynku wracamy na szlak i idziemy dalej zielonym szlakiem w kierunku wschodnim. Po drodze mijamy ukryty w lesie nieco powyżej nas szczyt Przysłop Górny 1187 m. Pomiędzy „przerzedzonymi” przez szkodniki i wiatr drzewami można zobaczyć leżący po drugiej stronie Doliny Kamienicy Kudłoń (1276 m) i nieco oddalony szczyt Mogielicy w Beskidzie Wyspowym.
Nieco dalej wychodzimy z lasu na polanę Przysłop Dolny, która obecnie zarasta lasem, przez co nie oferuje już tak pięknych widoków. Kilkadziesiąt lat temu prowadzony był tutaj wypas i stały bacówki. W środku polany dołącza do nas żółty szlak, który prowadzi do centrum Ochotnicy Górnej (ok. 2 h). W przeciwną stronę, w kierunku północnym, zaczyna się polana Bieniowe leżąca już na terenie Gorczańskiego Parku Narodowego (tablica GPN z opisem polan). Po przejściu polany możemy na chwilę zatrzymać się w punkcie widokowym przy ławeczkach i tablicy informacyjnej GPN. Znów możemy zobaczyć panoramę Tatr z trochę innej perspektywy.
Idziemy dalej zielonym szlakiem, po drodze mijamy (obok szlaku) mogiłę partyzancką. Jest to grób partyzanta AK plutonowego Władysława Pisarskiego ps. „Piwonia”, który został zabity przez Niemców w październiku 1944 r. podczas wycofywania się partyzantów ze Skałki i Przysłopu.
Razem z zielonym szlakiem oznakowany jest też szlak konny (pomarańczowe znaki).
Mijamy pozostałości po prawie w całości zarośniętej polanie Hyzikowej i niewidoczny szczyt Średniak (1080 m). Czeka nas teraz ok. 2 km marszu zalesionym grzbietem. Przed nami, spomiędzy drzew, zobaczyć można już wieżę na szczycie Gorca.
Droga zielonego szlaku wznosi się stromo brzegiem wiatrołomu, a powyżej dociera do początku niebieskiego szlaku – znaki zielone zbiegają w prawo w dół na Hale Gorcowe, a my za niebieskimi znakami, w parę minut, wchodzimy na szczyt Gorca (1228 m) (z Turbacza ok. 11,3 km / 3:30 h / 370 m).
Na szczycie Gorca znajduje się wieża widokowa, która została wybudowana w 2014 r., dzięki czemu zalesiony szczyt stał się ogromną atrakcją i zyskał rzeszę odwiedzających. Jej bardzo stabilna konstrukcja umożliwia wygodne i bezpieczne wejście na górę nawet dzieciom i osobom starszym. Z górnego tarasu możemy podziwiać wspaniałe panoramy Tatr, Gorców, Beskidu Żywieckiego (Babia Góra, Pilsko), Beskidu Małego, Beskidu Wyspowego, Pieniny, cały Beskid Sądecki, aż po Beskid Niski i Magurę Spiską.
Ze szczytu Gorca schodzimy niebieskim szlakiem leśną ścieżką, która w kilkanaście minut wyprowadza nas na piękną polanę Gorc Kamienicki.
Roztaczają się stąd wspaniałe widoki w głąb Gorców, aż po Turbacz i Mostownicę, a w przeciwną stronę na otoczenie Szczawy i Kamienicy. Znajduje się tu kilka prywatnych bacówek i droga, którą właściciele terenówkami dojeżdżają do swoich posesji (polana nie leży na obszarze GPN).
Z Gorca Kamienickiego wyraźnie widać ponad lasem szczyt wieży widokowej na Gorcu.
Na środku polany, przy skrzyżowaniu dróg, stoi kapliczka (obraz) Matki Boskiej Królowej Gorców.
Przechodzimy wzdłuż całej polany i po krótkim odcinku przez las wychodzimy na kolejną, tym razem małą polankę o nazwie Świnkówka. Znajduje się tu tablica informacyjna GPN z między innymi opisana panoramą. Uwaga! Cała polana znajduje się już na terenie Gorczańskiego Parku Narodowego.
Dalej schodzimy przez las granią Łysiny (1081 m), a potem stromo w dół na Nową Polanę. Biegnie tędy szeroka droga szutrowa (tzw. stokówka), którą dalej w dół prowadzi niebieski szlak. Nieco niżej ścieżka szlaku skręca w prawo i stromym skrótem sprowadza nas do doliny potoku Czerwonka, skąd szutrowa droga prowadzi prosto na most na rzece Kamienica.
Po przekroczeniu mostu możemy dalej za niebieskimi znakami iść w lewo (w górę rzeki) do parkingu na Trusiówce lub w prawo do głównej drogi, którą (w lewo) wyjdziemy wprost na Przełęcz Przysłop, gdzie rozpoczęliśmy wędrówkę na Kudłoń. Zejście z Gorca zajmie nam ok. 2 h.